Z grodu Neptuna - sonety...
Nad Gdańskim Ratuszem zabrzmiał grom
pioruna,
błysk odbił się w szybach Złotej
Kamieniczki.
Przez Długi Targ wleciał w podmiejskie
uliczki-
jakby wystrzelony z trójzębu Neptuna.
W cieniu Marii Panny prześliczna starówka,
kwiatami bzu pachnie i czasów patyną
Po Motławie statki pod Spichlerzem
płyną,
i pełna młodzieży - wysmukła żaglówka.
Tyle stołów w centrum wystawionych
stoi,
w Złotej bramie śpiewa kapela cygańska.
Od turystów miasto w to lato się roi,
Bo trwa bursztynowa noc Dominikańska.
i pusto na statkach w marynarskiej koi.
Marynarze rządzą po tawernach Gdańska...
Komentarze (15)
byłam, widziałam, podziwiałam,,pozdrawiam:)
Trzeba się kiedyś wybrać
komercjalizacja a marzynarze jak pili tak piją
znane mi morskie klimaty cudownie je
opisałaś...pozdrawiam serdecznie.
b.ładny
miłego dnia :)
Piękny sonet z elementami wiary.
No! - ho-ho! Nieźle. Piękny, wspaniały Gdańsk. Nie
chcę zbyt mocno chwalić, bo to - nie koniec Twoich
ambicji i umiejętności.
Pozdrawiam serdecznie:)
Gdańsk jest pięknym miastem realnie a wiersz oddaje
ten urok.Pozdrawiam serdecznie.
piękna wędrówka po Gdańsku - klimatycznie i bardzo
obrazowo:-)
pozdrawiam
Szkoda ze tego nie widzialam, ladnie. Pozdrawiam
Podoba sie, obrazowo i nastrokowo w wierszu.
Pozdrawiam.
W drugiej zwrotce w trzecim wersie - na moje oko
lepiej byłoby bez "zaś", w trzeciej - chyba "w to
lato"
Poza tym - Ładnie, obrazowo, podoba :)
ładnie pozdrawiam
prawie każde wakacje spędzam nad morzem i staram się
choćby tylko na chwilę zboczyć z trasy by Gdańsk
zobaczyć
Ładnie, klimatycznie i gdańsko :)