Groźby z nieba
chylą się drzewa
rozcapierzają parki
w dzień na kolanach
burcząca burza
zwiastuje pochmurny płacz
po mieczu z góry
elektrogrzmoty
a tak było cichutko
siła poraża
gdzie są gromnice
i babcie rozmodlone
w chatkach pod strzechą
autor
marcepani
Dodano: 2019-08-28 18:15:24
Ten wiersz przeczytano 508 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (15)
Też zawsze miałem skojarzenia burzy z niebem.
Lubię Burzę. Jestem jej dzieckiem :)
Stare obrzędy potrafiłe przebłagać Boga, by chronił
przed piorunami... Pozdrawiam serdecznie Marcepani :)
Burze bywają groźne, Ładnie opisane zjawisko.
Pozdrawiam serdecznie :)
Jeden mój znajomy ksiądz powiedział tak "Oczywiście
gromnice i modlitwy pomagają, ale piorunochrony - mimo
wszystko - są skuteczniejsze."
Gromnice odeszły wraz z naszymi babciami...
Pozdrawiam :)
Natura ma siłę i moc. Pozdrawiam.
Z potęgą natury nie wygramy; tylko respekt i rozsądek.
A burze czasem są potrzebne i pożyteczne.
Aaa... i pamiętam, oczywiście, gromnice i rozmodlone
babcie... ech! Świetny wiersz, pozdrawiam serdecznie
:-)
U mnie też burzowo...bardzo ładny wiersz;)
Ja tam burze uwielbiam...oglądać zza firanki.
dziś już chyba nikt nie świeci gromnic.
Nie ma się co śmiać Anulo - wszyscy się
przekonaliśmy... jak burza potrafi być groźna,
śmiercionośna... Dziękuję za wpis Tobie i Wam
dziewczyny - wszystkiego dobrego!
Dzisiaj;
deszcz, grad i pioruny. Buu...:(
Spokojngo wieczoru.
idzie nowe...
Pozdrawiam :)
Mariolko, możesz się śmiać, ale u mnie w domu, także
się stawia świece na oknie jak burza prowadzi swój
pomruk. Matka tak robiła, babcia jak pamiętam też,
dlaczego mamy odchodzić od pewnej tradycji. Dla
spokojności - jak mawiał Pawlak.
Pozdrawiam ciepło, a wiersz choć krótki oddaje w pełni
to niebezpieczeństwo z nieba.