GROŹNY KASPROWY
Nasze góry - polskie Tatry, w nich hasają
chłodne wiatry.
A najbardziej gdy jest zima, śnieżek sypie
mrozek trzyma.
Wtedy narty zapinamy i Kasprowy
zaliczamy.
To dla śmiałków jest wyzwanie, zjazd jest
stromy niesłychanie.
Paczka chłopców się zebrała, na tym stoku
wręcz szalała.
I się stało coś strasznego! Ktoś zahulał na
całego!
Narta z buta się wypięła, postać znikła
gdzieś runęła.
Było ślisko - jak na lodzie, przepadł
niczym kamień w wodzie.
Któż biednemu dziś pomoże, może zamarzł?
Nie daj Boże!
Jak się zaraz okazało, kilku z GOPR-u go
szukało.
Nagle ściemniać się zaczęło, wielu ludzi w
śniegu brnęło.
Ktoś zadzwonił po ratraki, chcą przeczesać
dzikie szlaki.
By odnaleźć nieszczęśnika, który na złość
zawsze znika
Wiatr i mróz się mocno wzmaga, pewnie
gdzieś o pomoc błaga!
Może zjechał na Słowację? By wywołać tam
sensację.
Wreszcie hycla odnaleźli! Do schroniska
wnet przewieźli.
Jego ciało wychłodzone, kurtka spodnie
przemoczone.
Ręce chyba połamane, narty obie
roztrzaskane.
Biedak cały ledwo dycha, przemarznięty,
prycha, kicha.
Cały oddział go ratuje a on znowu coś
planuje.
Jeszcze go nie poskładali, myśli jak tu być
na "fali"
Chciał być słynny tak jak Tomba, teraz zwą
go "stara - trąba"
W gipsie leży połamany, cały turnus
"przechlapany"
Przez wyczyny swoje głupie, już go łupie w
kręgosłupie.
Gdy zjeżdżamy uważajmy, kaski gogle
zakładajmy
By nie skończyć tak jak "trąba" który robi
z siebie głąba.
Zenek 66 Sielski
Tomba "Bomba" słynny włoski narciarz specjalizujący się w slalomie gigancie wielokrotny mistrz olimpijski
Komentarze (83)
Witaj,
absolutnie i tym razem wychowawczo, dydaktycznie.
A przy tym smutnym wydarzeniu jeszcze czuje się tę
beztroską frajdę zimowej zabawy chłoców.
Potrafisz wzbudzać rozmaite emocje w jednym utworze.
Dziękuję za pamięć i miłe słowa.
Udanej niedzieli.
Serdecznie pozdrawiam.
ten wiersz powinni powiesić w każdym górskim
schronisku
winni dawać sygnałówki z GPS po zjeździe odbierać w
ogóle każdy jadący w góry winien to mieć wiersz mądry
dobrze płynnie z zakończeniem ku przestrodze innym
nie szalej i nie popisuj się tylko rozsądek i
opanowanie dadzą satysfakcję ze zjazdu:-)
pozdrawiam
Witaj Zenku,miło Was było poznać.
piszesz wspaniale i cieszyłam się bardzo,gdy dostałam
książeczkę od Ciebie.Niestety gdzieś mi zginęła,chyba
zapomniałam ją wieczorem,gdy odchodziłam od
stołu.Bardzo mi przykro z tego powodu.Czy nie mógłbyś
przysłać jeden egzemplarz oczywiście za odpłatnością ?
pozdrawiam Was oboje :)
Wartko płynie opowieść, jak ten zjazd z Kasprowego:)
Co sądzisz o "przepadł niczym kamień w wodzie" zamiast
"zniknął...", żeby nie powtarzać?
Z "oddział" uciekło jedno "d"
czytam sobie "stara trąba" zamiast "głupi - trąba"
"i przepisów przestrzegajmy".
Miłego dnia:)
Lubię to i jak piszesz...
:)
Pozdrawiam Zenku!
Witaj Zenuś:)
To nie dla mnie takie trasy
ja wolę spokojne wczasy:)
Pozdrawiam was i także dziękuję za spotkanie:)
Nie tylko kasprowy, wszedzie gdzie jestesmy trzeba
uwazac, serdecznosci Zenku, pozdrawiam
o, przestroga zacna, płyną wersy lekko, a historyjka
niewesoła - na szczęście dobrze się skończyła (tym
razem)...
wiersz ku przestrodze. Bardzo fajny.
Świetny, przygodowy wiersz, podoba mi się, pozdrawiam
:)
Wierszyk dydaktyczny, ku przestrodze ;)
PS. jedno mi zgrzyta - dlaczego "hycel"?
Pozdrawiam, Zenku.
Fajnie opowiedziałeś wierszem historię
śmiałka...pozdrawiam.
dobry wiersz z fajnym życiowym morałem
takich "popisywaczy" jest mnóstwo
miłej soboty