Gruchając
W przedziale od do
i za oraz przeciw.
Na wierzchu,
w środku.
Powierzchownie i
dosłownie.
Poznajemy się,
szlifujemy,
uszczerbiamy.
Całe tony liter,
przecinków
I zagubionych kropek.
Jesteśmy połykani
czasem bez pogryzienia,
jakby poczucie smaku
nic już nie znaczyło..
Komentarze (16)
Czasem bez smaku a czasem pozostawiając po sobie
niesmak... Co gorsze?
Dziekuje wszystkim za ciepłe słowa...
Dobry wiersz
Pozdrawiam serdecznie :)
No cóż, może przyszły takie czasy w których tak
właśnie się dzieje:)
Pozdrawiam.
Marek
To czas połyka wszystkich nas.
Rekinów też.
A wiesz - jest to normalna rzecz;
kto zrobi swoje
odchodzi precz.
To czas połyka wszystkich nas.
Rekinów też.
A wiesz - jest to normalna rzecz;
kto zrobi swoje
odchodzi precz.
Bdb wiersz, a smak jest bardzo ważny, bez niego życie
i miłość są bezpłciowe.
Czasami rozgryzamy i smakujemy przecież. :)
Jak jest co :))
Fajna refleksja.
Dobra poezja, klimat niby obojętny a skłania do
refleksji
Witaj.
Podoba się przekaz wiersza, bardzo prawdziwy w
odczuciach.
Pozdrawiam serdecznie.;)
Świetnie.
Bardzo smaczny wiersz :)
Pozdrawiam serdecznie.
...a czasem i wypluwani, bez szans na poczucie,
kim/czym jesteśmy.
Podoba Misię ten zalew przyimków i znaczków. :) Tylko
ten tytuł... Nie wiem, bardziej by mi pasowało coś z
jedzeniem, tak a'propos (braku) smaku - "mdłości/
zniesmaczenie/do zemdlenia/...itp", ale to przecież
nie mój wiersz, a się mundruję, jak mówiła moja
Babcia, wybacz :)
ze smakiem napisane.
wiersz do przełknięcia. :)
Ciekawie i ze smakiem:) Miłej niedzieli:)