I gruchnął wiatr szalony
I gruchnął wiatr szalony,
lecą na płoche włosy liście,
małe żółte jesienie w sercu
nosimy dla zbolałych dusz
Ukradniemy tą jedną chwilę,
w parku, na łące, na grobie,
tam już jest wiecznośc
ukojona, zawsze taka sama,
najbliższa stojącym z korozją
rdzawym krzyżom z północy
Jedna ławka, a tyle marzeń,
nic już więcej nie usiądzie,
nic nie zmieści się tutaj,
umilkły wiolonczele i radości,
bo były już na świecie
autor
Zbuntowany Wędrowiec
Dodano: 2007-10-03 19:32:54
Ten wiersz przeczytano 592 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
piękny wiersz o przemijaniu , jest dobrze napisany i
budzi wielkie wzruszenie