Grudniowy las
W przyrodzie teraz cicho i spokojnie
słońce jak balon w sieć czarną złapane
w gałęzi splotach wisi tak dostojnie
karminem ciemnym przez zmierzch
malowane
Jak rubin cenny w drzew koronach
błyszczy
klejnot z skarbnicy zimowego nieba
nim zgon się szybki dnia krótkiego ziści
szkarłatem krwistym krajobraz oblewa
Pomyka smutek jak spłoszona sarna,
którą do biegu szelest każdy zmusza
z ciemnością wzbiera melancholia czarna
i drży w tęsknocie jakiejś dziwnej
dusza
Las wstrzymał oddech śniegu oczekując
w zadumie wielkiej trwają nagie drzewa
w wieczornej ciszy odprawiają modły
broszą gałęzi przypięte do nieba
Aż nagle z nieba pierwszy sfrunął
płatek
w czarnego lasu milczące pustkowia
anielskie piórko, świąteczny opłatek
a za nim śnieżne wirują już mrowia
Rozjaśnił promień śnieżny nocy mroki
srebrzyste rosną na gałęziach puchy
ogarnął drzewa sen wreszcie głęboki
pod miękką warstwą zimowej poduchy
Komentarze (7)
"Anielskie piórko,świąteczny opłatek"
Boję sie nawet westchnąć by nie odfrunął ten czar:)
Przepiękny wiersz!+++
(kwiaty)pozdrawiam
bardzo ładny wiersz !
Pięknie o śnieżnej scenerii! Pozdrawiam!
:-) aż westchnęłam, tak piękny obraz namalowany
słowami, i ten jeden płatek, który zaczyna wszystko
:-) (trzeba dodać ogonek "warstwą") pozdrawiam :-)
Bardzo ładny wiersz, barwny ciepły.Ja też czekam na
ten srebrny anielski ...:) Pozdrawiam
Czytałam z prawdziwą przyjemnością. Przepiękny
malowniczy - płynnie się czyta, a gramatyczne rymy
wcale mi nie przeszkadzają :}