Grudzień
Śnieg pada i topnieje, znów pada po
chwili,
Gwar w karmniku – ćwierkanie wróbli, sikor,
gili.
Drewno płonie w kominku, blask szarość
oswaja,
Skarpety wywieszone na dzień Mikołaja.
Srebrne kwiaty na szybach mróz nam
narysował,
Zaś na drzwiach się czerwienią wieńce
adwentowe.
A w końcu jest choinka, opłatek,
wieczerza
Prezenty i kolędy, i... Nowy Rok bieży.
Komentarze (16)
Chyba łapię przekaz.
Pozdrowienia, Michale.
Taki jest grudzień.
Pozdrawiam.
Przepięknie i na czasie
faktycznie biję obojętnością. Jakbyś chciał przekazać
"jedne w tą czy w tamtą" albo "święta, święta i po
świętach". Może Cie jeszcze trafi świąteczny nastrój.
Wszystko od ludzi zależy. Pozdrawiam
Witaj.
Zapachniało Świętami i tradycją.
Bardzo nastrojowy, w swoim klimacie wiersz.
Pozdrawiam.:)
Magia, której nie praktykuję :)
Pozdrawiam :)
I tak w kółko od lat i miejmy nadzieję, że jeszcze
długo ;)
Pozdrawiam serdecznie :)
Dobrze naszkicowany grudzień i jego ulotność. Miłego
dnia:)
Jak ten czas szybko leci:)
Przybliżasz nam okres świąteczny.
Wprowadzasz przyjemny nastrój.
Pozdrawiam.
Marek
Miły, kameralny, okolicznościowo-grudniowy wiersz, z
nadzieją na Nowy Rok. Pozdrawiam.
tak, to taki szczególny miesiąc, pracowity
Grudzień jak nie wiem co ;)
namalowałeś grudzień ładnie
Pozdrawiam serdecznie :)
Pięknie o grudniu, w tym miesiącu tyle się dzieje,
pozdrawiam serdecznie.
Ładne miałeś te grudnie- przed laty rozumiem, bo mróz
na szybach. - Ja -jedynie demaskowalem w przedszkolu -
zolnierzy - sciagają imprzyklejone brody - i -
okazywalo śie ,że - czy to mikolaj (bron Boze
swiety0czy dziadek Mroz - to bałach:) - nie wiem, czy
to rewizjonizm, oportunizm - czy inne diabli wiedzą
co, ale - organizatorzy nie byli zachwyceni:)))