Grymaśna dusza
Gdy szafirowe łuno okala niebo,
ciało odpada od duszy.
I oto tak:
Mniemam oddech powziąć głęboki,
toć to na marnych płyciznach
mojego ducha osiadają zwłoki.
Owe życie -
czyżby na wystawie jeno
grało swój teatr ?
Ileż razy uderzym jeszcze w świata
zakulisy,
odbije o ustronie życia ?
Boś dno przede mną zamknął,
otchłań obcą przed upadkiem.
Ludzie znikają,gdy z głów spadają
kapelusze.
autor
Hekate
Dodano: 2017-04-15 11:26:26
Ten wiersz przeczytano 745 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Świetne, błogosławionych świąt :)
Skłania ku refleksji.
Radosnych Świąt
Bardzo dobry tekst. Radosnych Świąt Wielkanocnych!!
Alleluja!!!