Grzech
Stoję u w drzwi i kołacze
Panie
Twój marny sługa
tak przepełniony pustką
nie spełnienia tego świata
brak mi dobra
grzech mnie okala
boje się ,że mnie
odrzucisz
jestem egoistą
patrze na świat przez pryzmat
mamony
przepraszam
proszę o skrzydła Twej opatrzności
miłości
Panie
narodzić się od nowa
jako człowiek
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.