Grzech
Dzieło skończone Malarz rzekł
odłożył pędzle, myje dłonie.
Płótno ostatni widać raz
wilgoć farb w siebie właśnie chłonie.
Mógł namalować tak jak chciał
nad pędzlem On miał władzę.
Z błysku się z wolna zrodził mat
cieniem się portret kładzie.
Stwórca się gniewa widząc błąd
przeoczył to i owo.
Obraz już ramy nie jest wart?
- nadzieja przeczy słowom.
autor
Okoń
Dodano: 2020-02-16 00:07:55
Ten wiersz przeczytano 915 razy
Oddanych głosów: 26
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (23)
Podoba mi się w treści i formie.
W pozycji rodzaj wpisałabym "nieregularny", ale mogę
się mylić.
Miłego wieczoru:)
bardzo dobry przekaz w obrazie tak jak w życiu można
zawsze poprawić coś dodać upiększyć to tylko zależy od
nas ...
pozdrawiam:-)
Tak właśnie jest w życiu, albo coś poprawiamy, lub
budujemy od nowa, pozdrawiam serdecznie.
świetny wiersz
jednemu podoba się mat innemu błysk ważne żeby każdy z
nich był zadowolony
pozdrawiam
Nawet nieudane dzieło potrafi się obronić. Może
Stwórca da mu szansę? Podoba mi się,głosuję.
Ciekawi mnie co byś napisał gdybyś się zdecydował na
kolejną zwrotkę. Ale pewnie zostanę z niewiedzą.
Wiersz na tak:)))
Zatrzymują Twoje słowa, Andrzeju.
Pozdrawiam serdecznie :)
Wiersz zastanawia i zatrzymuje skłaniając do
refleksji. Pozdrawiam wiosny powiewem :)
Słowa i pędzel-
i został frędzel,
użyj jak trzeba,
dzieło do nieba.
Pozdrawiam Andrzeju, subiektywizm oceny.
Piękny wiersz:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Bywa i tak,ale w życiu wszystko zdarzyć się
może.Pozdrawiam.
Samo życie. Do błędu warto się przyznać i zacząć
wszystko odnowa. :)
Uczymy się na błędach...
Pozdrawiam niedzielnie:)
Ciekawie, refleksyjnie o dziele życia i...
Pozdrawiam:)
Czasami prawdziwy mat lepszy jak sztuczny błysk ;-)
Pozdrawiam Andrzeju