Grzybobranie
Las jesienny grzybem pachnie
w trawie nęci kurka, kania
Nadszedł wrzesień pora właśnie
zacząć sezon grzybobrania
Rusza zatem miasto w lasy
tłumem plują autokary
Z nóg dam spadły już obcasy
i króluje gumiak stary
W ręce kosze i koziki
uzbrojeni tak grzybiarze
pędzą w ostęp lasu dziki
na gołąbki, na koźlarze
Nie pogardzą i maślakiem
z octu będzie znakomity
o zimowej ,śnieżnej porze
na przekąskę wyśmienity
Czy samotnie czy też w parze
przez zarośli gęste krzaki
poszukując borowików
przecierają nowe szlaki
A pod wieczór utrudzeni
z lasu spiesznie powracają
kosze puste, grzybów nie ma
smętne miny wszyscy mają
lecz po chwili w autokarze
wesolutko śmiechy, chichy
grzybów było na lekarstwo,
więc alkohol lej w kielichy
plują tłumem autokary
w mieście wieczór ,światła płoną
koniec jazdy czas wysiadać
i przywitać się z swą żoną
Oj, udała się wycieczka
no i grzyby są w koszyku
chociaż dziwi się żoneczka,
że w zalewie, że w słoiku
Ten obrazek z grzybobrania
radą dla grzybiarzy kończę
gdy las skąpi swoich darów
zawsze wysyp jest w Biedronce
oczywiście grzyby są w słoiku a nie we słoiku
Komentarze (8)
:-) bardzo fajny wiersz na wesoło z pomysłową puentą
:-)
bardzo mi się wiersz podoba lubię las i grzyby
Witaj, ale się uchachałam:)))))) Tak jest w lasach, o
zgrozo:) Puuuuuuusto. Do Biedroneczki w kropeczki czas
ruszyć panowie:) I panie. Będzie coś na śniadanie:))
Fajowy wierszyk, pozdrawiam.
lubię jeść i też pasja zbierania To ekscytujący
obyczaj Fajny wiersz :) pozdrawiam
Bardzo udany wiersz, autokary to jeszcze nie historia,
moja mama jeżdziła jeszcze w tamtym roku właśnie
autokarem na grzyby.
Pozdrawiam:)
Fajny wiersz. Pozdrawiam.
Dowcipnie i wesoło! Bardzo ładnie!!@! Pozdrawiam miło
i dziękuje, za ten piękny wierszyk. PLUS!
Dobra
wierszo-czytanie i udaję się na grzybobranie.
Oto moc wiersza.