Gumka
Dawno, dawno temu w łożu
żyła para w Raciborzu.
Dwoje nastolatków młodych,
z nudów szukali przygody.
Hormony im buzowały,
w łożu dzień spędzali cały.
I na pieska, na żeglarza
chłop się na niej przekomarzał.
Przed grą wstępną wzięli trunek,
pomijając stosowanie gumek.
I mija czas, miesiąc cały,
nowe wieści się wydały.
Za rok będzie dziecko nowe,
będziem zbierać becikowe.
Już jest teraz fakt publiczny,
będzie wyż demograficzny.
Gdyż małolaty zbyt leniwe
nie kupiły gumek chciwie.
Więc nie żałuj bracie siana
na Durexa lub Sportama.
Gdyż inaczej skończysz marnie,
rodzicielstwo Cię dopadnie.
Chcesz mieć dzieci jak brylanty, stosuj polskie środki anty:D
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.