Guz
Mam przyjaciela
O ksywie Guz
Na złe i dobre
Ze mną się zrósł.
Chcą nas rozdzielić
Ostrzem skalpela
Twierdzą, że życie
Ciału odbiera.
Jak nic nie zrobię
Straszą, że umrę
A wtedy razem
Złożą nas w trumnie.
Przykre, że kumpel
Wierny po grób
To zwykły oszust
Co krtań mi zgniótł.
autor
mroźny
Dodano: 2008-08-08 00:07:18
Ten wiersz przeczytano 761 razy
Oddanych głosów: 23
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
świetny wiersz, i ładnie oddana "ta niechciana"
przyjaźń
wczoraj wiadomość otrzymałam,że rodzina mi się
powiększyła...niestety o niechcianego przyjaciela :(
,,który od dawna życie odbiera''...
bardzo ciekawie podszedłeś do takiej dramatycznej
sprawy, dużo w Tobie autoironii... podziwiam i postawę
i wiersz. Życzę zdrowia przede wszystkim
Zerwij w czortu taką przyjaźń-po co Ci ona-żyj tak jak
kot=chodź swoimi drogami bez przyjaciela lepszy jest
wróg, przynajmniej wiadomo, że trzeba z nim walczyć i
niszczyć!
Ja ci podpowiem: zaufaj lekarzom i pozbądź się
oszusta, pasożyta siarczystego - tfu! - (ja tak
zrobiłam)
bardzo fajny wiersz ale nie wiemczy ten przyjeciel
jest po grób w sensie prawdziwego przyjaciela czy
przyjaciela złego ale chyba to drugie .fajnie napisane
fajnie sie to czyta
Dobrze sie sklada, że przyjaciół wybieramy sani, przy
wyborze należy stosować zasadę " dwa razy przymierz
zanim raz utniesz". Podoba mi się twój pomysł na
wiersz.
Cóż trudno go nazwać przyjacielem, pomimo iż jest
bardzo ladnie i skladnie wyszedl ci ten wiersz.i
pomimo dramatycznej tresci jaką zawiera nadal nie
traci ciepła.
Smutny Ten przyjaciel. Ale takich przyjaciol sie nie
wybiera.