Gwarancja
Niestety miłości to wada,
że brak jej dozgonnej gwarancji.
A kiedy uczucie upada,
przemija zauroczenie,
to tylko sztylet i szpada
rozwiązać mogą to brzemię.
Więc by nie dopuścić do scysji
a po to wszak noszę spodnie,
wiesz moja droga co robię?
Po prostu całkiem swobodnie,
wciąż zakochuję się w Tobie.
Przynajmniej co dwa tygodnie.
I kocham Cię ciągle od nowa,
zapominam o dawnych zatargach.
Kocham gdy jak osa kąsasz.
Gdy wiatr twe włosy potarga.
Kocham gdy na mnie się dąsasz
i kiedy masz uśmiech na wargach.
A chociaż nie czuję się stary,
to czas przecież ciągle ucieka.
Lecz jest we mnie wciąż tyle wiary
i chciałbym dzisiaj to przysiąc,
że jeszcze się w Tobie zakocham
przynajmniej razy tysiąc...
Komentarze (33)
Cudownie, i tak trzymać))) Pozdrawiam
Któraż kobieta może się oprzeć takiej miłości...piękne
strofy i takie budujące, że można, że raz i jeszcze
raz...ciepło pozdrawiam :)
Witaj Arturze:)
Z taką gwarancją to można śmiało iść przez całe
życie:)
Pozdrawiam:)
Bardzo ładny wiersz i jakże prawdziwy. Gdy człowiek
kocha, wybaczy i kocha również, gdy zniknie
zauroczenie.
Pozdrawiam serdecznie.
Cacane!
Dobre...nawet bardzo
Przeuroczy wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)
Super i tak trzymaj. Zakochuj sie rano, w południe i
noc, by miłość nie zgasła :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Fajny wiersz.
Pozdrawiam :)
Urocze słowa z nadzieją...
Pogodnego dnia:)
czy warto przyrzekać ..lepiej działać i kochać i nie
urażać ...
Bordo - nie, nie - byłam na pierwszej stronie.
Komentarz wpisałam nad Stellą-Jagodą.
A zresztą - czy to ważne, chyba nie.
e.jot - są dwie strony komentarzy. widocznie byłaś na
pierwszej stronie i po wysłaniu komentarza, po prostu
go nie widziałaś, bo on był na stronie drugiej. :)
Oby wybranka się nabrała*
i zakochać się dała... :)
cuda jakieś, czy cóś - przed chwilą się dziwiłam, że
zniknął mój koment i plusik- a teraz są dwa (komenty
ofkors, bo plusik tylko jeden!)