Z gwiazd uproszona
***
największą tęsknotą mojego serca jesteś
drżeniem niecierpliwym liści na wietrze
miłości!
z gwiazd uproszona
kiedy to w noce bezsenne, modliłam się
o ciebie
ustami o twe usta
spojrzeniem w spojrzenie
jakże wygłodniałe to pragnienie
wypalające wnętrzności
powoli
by mieć całą ciebie
odkrytą przede mną
na wieki wieczności
oczy twe kultem zachodzącego słońca
boginie co panują nad moim sercem
pocałunkami wyrażam oddanie
dotykiem składam pokłony
czekam na ciebie cierpliwie
aż ku mnie przyjdziesz
i w miłości nieskończonej
rozbłyśniesz
Dla P
Komentarze (5)
Przepiękny wiersz, pozdrawiam :)
Przepiękny
Pozdrawiam serdecznie :)
Dla mnie cudny, zachwyca mnie każdy wers. :)
Ładnie wyrażona miłość.
Wiersz wyraża pragnienie tego wspaniałego uczucia.
Pozdrawiam.
Marek
Z gwiazd zeszła na ziemię dla Ciebie,
tej jednej dziś brakuje na niebie.
Pozdrawiam Riwena.