Gwiazdka
Czy widzisz na nocnym niebie?
To twoja gwiazdka mruga wśród mroku
wszechświata,
Gdzie jest? To znane jest tylko przez
ciebie,
Ogrzana światłem Słońca i Księżyca - jego
brata,
A jeżeli nagle zacznie gasnąć i spadać,
Ja, mała istotka wśród milionów innych,
Skrzydła swoje białe zacznę rozkładać,
Z anielskich śnieżnych piór niewinnych,
I wzniosę się w przestrzeń nieskończoną,
Stanę jej na drodze, duszę ustawię w bojowy
szyk,
Zamienię, płochliwośc sarny w smoka moc
niezwyciężoną,
W próżni rozniesie się mojego prostestu
niemy krzyk,
Feniks zamieszka w mojej duszy wieczny,
Lis o dziewięciu ogonach wyostrzy
zmysły,
Wspomoże mnie też w walce tygrys
waleczny,
Sprawię, żeby moce legionów anielskich ze
mnie wyszły,
I zatrzymam ją, aby dalej świecić mogła,
Potem spadnę na ziemię bez pamięci co się
stało,
Popatrzę w niebo, widzę, gwiadka jak perła
zdobna,
Ze zdumieniem spojrzę jak jej światło
pojaśniało,
Nieświadomy, swoją drogą pójdę dalej,
A w środku, dusza uśmiechnie się i
szepnie:
"Gwiazdko proszę cię, już nie szalej"
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.