Gwiazdka
Czasami gdy spoglądam przez okno w ciemną
świetlistą noc
patrzę wysoko
wołam do gwiazdy
wejdź mi przez okno
Proszę cię gwiazdeczko spełnij me
życzenie
niech spełni się moje marzenie
niech nigdy on ode mnie nie odejdzie
będzie zawsze obok mnie
tulił całował usta me
nie zapomniał słów kocham cię
Niech przyozdobi mi ciało piękna atłasowa
sukienka
niech obok mnie nie zabraknie jego i
księdza
Niech nie zabraknie kwiatów przy
ołtarzu
wlaśnie o tym marzę
Czemu mnie nie słuchasz tylko
lekceważysz?
ja ciągle płaczę i sie marzę
wiem to głupio zabrzmi
Gwiazdko spełnij me życzenie
mą zachciankę i pragnienie
zlożmy serca na ołtarzu
i bądźmy ze sobą na zawsze
o tym marzę
Komentarze (3)
Religijna i Bogu się oddająca to się ceni. I nie tylko
za to, ale również za ten przemyślany i dobrze
napisany wiersz pozostwiam +
Śliczny bardzo bajkowy - ale to " me " dziwnie tu
wygląda . Wiadomo po to żeby rymować .
Ogółem nie jest źle .
"Czasami gdy wychodzę na dwór
patrzę wysoko"... A można by tak ten wiersz zacząć: "W
bezchmurną noc spoglądam w niebo" Albo jakoś tak
podobnie. Bo z tym wychodzeniem czasami na dwór, to
wypadło tak jakoś bardzo banalnie... Pozdrawiam i
zostawiam +!