Gwiazdka....
Kiedy zapada noc...
A niebo okrywa płaszcz z gwiazdami
Często unoszę senny wzrok...
I szukam pośród innych gwiazd
Tej jednej, tej jedynej...
Świecącej tylko dla mnie
Jak ją odnaleźć...?
Jak dostrzec mam...?
Gdy innych są miliony!
Więc pomóż mi i sygnał daj
Niech zbudzą się demony
Niech woal nocy skryje nas
Niech żadne oko nas nie dojrzy
Będziemy długo kochać się...
A blask jutrzenki nas rozłączy
Następnej nocy przyjdziesz znów
Namiętna, dzika, podniecona...
A ja się modlę tylko by...
Ten sen się kiedyś dokonał...
Komentarze (1)
Czarne noce, złe oblicza, mury bez okien, bezsenne
noce, lodowate zimno. Nic nie jest tak straszne jak
życie bez prawdziwego i szczerego uczucia. Otwórz oczy
i serce, a odnajdziesz swoją gwiazdkę..Pozdrawiam