GWIAZDKA I KSIĘŻYC
Jestem gwiazdką na niebie,
A Ty Księżyc świetlany.
Jesteśmy wciąż obok siebie,
A mimo to, od siebie się oddalamy.
Obok mnie tak wiele gwiazd świeci,
Księżyc też nie jest jedyny na świecie,
Ale bez niego ja już tak nie świecę,
A towarzystwo gwiazd nie bawi.
Wciąż nas coś dzieli, lecz nie
rozdzieli,
Wciąż nas coś myli, lecz nie omyli.
Choć ciała nasze są gdzieś w oddali,
To dusze wciąż są przy sobie blisko.
Blask nasz gorący jak serc płomienie,
Wciąż nim grzejemy się wzajemnie,
Myśli nasze młode, zwiewne,
przeniknęły serca, dusze.
Blask nam tylko tak miły
Innych oziębia, nawet mrozi, żyły,
Wydaje się sztuczny, niemiły.
Zaraz? Budzi odrazę może złość ?
Pełna podłości złość zazdrosna,
Drażni ją nasza miłość beztroska,
Pełna gorąca, żaru płomieni,
Która, gdy chce potrafi życie zmienić.
Komentarze (2)
Wiersz ładny w treści, nieżle zrymowany trlko nie
rytmiczny.
wzruszajaco napisane,sprobuj
"byc Gwiazda dla wszystkich,sercem dla jednego"-tego
Ci zycze .