Gwiazdka moja
„Czy gwiazdy świecą tylko po to, aby każdy mógł znaleźć swoją?”
Każdej nocy spoglądam w nieba punkcik
mały
to tam pośród gwiazd tłumu, gwiazdka moja
żyje
i choć wokół niej śliczne, gwiezdne
ideały
tą jedną pokochałem – to jej urok
piję.
Na nieba nieskończonej, ściemniałej
pościeli
znalazła swoje miejsce, gdzie rozbłyskać
może.
Gdy tylko na nią spojrzę, zawsze
onieśmieli
ale wciąż patrzeć będę, nim do snu się
złożę.
Oświetla mrok swym blaskiem, wyciąga
ramiona
- Czy ku mnie? Tej pewności nie ma serce
moje.
Chce wiedzieć, czy choć chwilkę była tym
wzruszona
że dla niej czas poświęcam, dla niej duszę
stroję?
A jeśli szare chmury niebo mi zasłonią
tak bardzo, że mej gwiazdki długo nie
zobaczę
i z chmur na suchą ziemię łezki się
uronią
- Czy deszcz pada? Czy może ona za mną
płacze?
Jednego jestem pewien – ja, mała
istota
chociaż, ilekroć spojrzę, kocham ją
goręcej
tyle też razy wzmaga się we mnie
tęsknota
bo prócz tego, że patrzę, nie mogę nic
więcej...
Komentarze (1)
Bardzo ładny.
Ciesz się,że masz swoją gwiazdke...
Może kiedyś stworzycie konstelacje...
Pozdrawiam