Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Gwiazdy szemrają

Zdaję sobie sprawę z tego, że nikt go nie przeczyta :)

Gwiazdy szemrają, wkroczyć pora.
Przykryć ziemię nocy kurtyną.
Księżyc blady, ciemność zawołał.
Kometa macha swą peleryną.

Pod tą osłoną magicznej nocy,
Odwagi nabiera tajemnicza postać,
Czuje przypływ wewnętrznej mocy,
Chce na powierzchnie się wydostać.

Zza firanki obserwuję uważnie,
By jej nie spłoszyć, nie przestraszyć.
Każdy krok, widzę wyraźnie.
Czekam, co się wydarzy.

Postać owa, czuje się swobodniej,
Ciężej stąpa po materialnej ziemi,
Wiatr świszczy coraz to mocniej,
Księżyc jaskrawiej się mieni.

I jakimś dźwiękiem nieczystym,
Niesłyszalnym dla ucha,
Tym spojrzeniem złocistym,
Nawołuje kolejnego ducha.

Na rozkaz perłowego księżyca,
Stawia się kolejna zjawa.
Wraz z nią nadchodzi śnieżyca,
I trzeci duch się pojawia.

Teraz już w komplecie,
Rozpoczynają nocne igraszki.
Komuś do łóżka wlecieć,
Przestraszyć, zirytować, podrażnić.

W ten czas, czarownice plugawe, ohydne,
Z Łysej Góry obserwują to zajście.
Z zazdrością patrzą i bezwstydnie,
Przysyłają swe mroczne wsparcie.

Na miotłach pędzą pośpiesznie,
Niosąc ze sobą, strach i zamęt.
Trzy szkaradne bestie, grzeszne.
Przeciwko trzem zjawom zbłąkanym.

A dusze radośnie latają po domach,
Nie spodziewając się niczego.
W swych podstępnych zamiarach,
Przestraszą dziś każdego.

Tak bardzo chciałyby odejść,
Skończyć tę pośmiertną tułaczkę,
Wszystkie wspomnienia obejść,
Przeszłość spisać drobnym maczkiem.

Żyjąc ostatnio pod kopułą ziemi,
Chowając się przed złem świata.
Dzisiaj jakoś nagle olśnieni,
Iż to była czasu utrata.

Rozkoszując się wolnością,
Nie patrzą dalej niż przed siebie.
Pogrążeni tą naiwnością,
Zauważają trzy postacie na niebie.

Lecą wiedźmy plugawe, ohydne.
Z pasją iście piekielną,
Nie zlękły się duchy, niechybnie,
Przekonane, że widzą istotę śmiertelną.

Wystartowały wprost na nie,
Strasząc i bez echa pokrzykując.
A demony na miotłach – starsze panie.
Skupione, jakby coś czarując.

Wtem, śnieżyca przybrała na sile,
Poczęła wiać we wszystkie strony.
Śnieg zmienił się w ogniste bile,
Wszystko płonęło a w środku demony.

Ukształtowały duchy swój obronny szyk,
Swój los pokładają teraz bogom.
Czarownice prezentują bojowy okrzyk,
I krążą nad nimi złowrogo.

Poklaskują chorobliwie, pokrzykują,
Jedna jakąś modlitwę wplata,
One kogoś nawołują …
Przybywa sam Szatan!

Założył gustowną smolistą pelerynę,
Wygląda dostojnie, jak na diabła przystało.
Na głowie płonące poroże, olbrzymie.
Ma bardzo stare, żarzące się ciało.

„O złe wiedźmy! Bezwstydne! Plugawe!
Po co zakłócacie sen waszego mistrza.
Precz, precz! Cioty kulawe!
Precz na Łysą Górę, na swoje zgliszcza!”

„Panie, nie z gołymi rękami przybywamy,
W ofierze składamy te zbłąkane dusze!
Panie nasz, Panie my szlachetne damy,
Zwróć nam naszą piękna duszę!”

„O złe wiedzmy! Plugawe! Bezwstydne!
Ich dusza nie warta nic w królestwie moim,
Precz więc, precz! Złote baby naiwne!
Precz do nietoperzy, żab i trolli.”

Odszedł diabeł, mgłą ulice przykrywając,
Na straży zostawiając olbrzymiego smoka.
Wiedźmy skupione jakby czarując,
Przyzywają kolejną postać – Boga.

Zaprzęgiem anielskim wstąpił na ziemie,
Wysiadł w swej śnieżnobiałej szacie,
I światłość wśród niego, znikły cienie.
„Po co złe wiedźmy Boga przyzywacie?”

„Panie, nie z gołymi rękami przybywamy,
W ofierze składamy te zbłąkane dusze!
Panie nasz, Panie my szlachetne damy,
Zwróć nam naszą piękna duszę!”

„O głupie wiedźmy! Wróżki Opętane!
Rozczaruję was ogromnie.
Dusze Te, diabłu zaprzedane,
W tym przypadku – nic tu po mnie.”

Znika, a razem z nim srebrna poświata.
Rozgoryczone demony, przeklinają, plują!
„Nigdy nie zejdziecie z tego świata”
Przerażone i oburzone – odlatują!

Gwiazdy szemrają, zejść już pora,
Schować się za świtu kurtyną,
Lampy zapalają się już na dworach,
Wszystkie zjawy w podziemiach giną.

(…)

autor

Chcialbym

Dodano: 2009-11-09 22:48:58
Ten wiersz przeczytano 747 razy
Oddanych głosów: 11
Rodzaj Rymowany Klimat Mroczny Tematyka Fantastyka
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (8)

czcionka czcionka

Napracowałeś się, to była długa bezsenna noc. Tylko w
takie można coś tak mrocznego wymyśleć. Zakończenie
podniosło mnie na duchu.

Nalka31 Nalka31

ten wstęp to chyba dla przekory :) a klimacik cud,
miód :)

Czatinka Czatinka

zrobiłam sobie kilka przerw , bo wiesz jak już zacznę
czytać to .... :) dziwne ale ciekawe ...

duszek1 duszek1

a właśnie że przeczytałam i bardzo mi się podobał...w
sam raz przed snem...:))

Ireneusz Szczepaniak Ireneusz Szczepaniak

Przeczytałem !!! razem z Atenką - uf, rzeczywiście
długi utwór - posępny i czarny, pewnie kapele heavy
metalowe zrobiłyby korzystny zakup tekstu , gdyby
wiedziały gdzie szukać :))) pozdrawiam nocno -
mrocznie :)) (+)

Atena Atena

przeczytałam razem ze fshutkiem...oj ciągnący się
makaron...ale ileż w nim treści, postaci i bujności w
sytuacjach.... fantastyka pełną
"gębą"...brawo...pozdrawiam...

QueenWhoNeverLaugh QueenWhoNeverLaugh

przeczytalam cale!cudne!uwielbiam
fantastyke!mistrzostwo!pozdrawiam:)

ula2ula ula2ula

barwny obraz piękna wyobraźnia lekkie dobre pióro
Zachwycił mnie wiersz mimo że mroczny +

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »