Hafciarka
Z szuflady.
Jeszcze wczoraj... ale to już było, bo
dzisiaj
rozplątuje supełki niesfornych niteczek
nawet nie wie - właśnie medytuje. Obrazy
przesuwają się wolno z lewa na prawo
szary skończyła czas wybrać następny
kolor
choć czerwony krzyczy zielony w kolejce
igiełkę starannie nawleka srebrną nicią
serce bije miarowo jezioro lśniących wód
przed oczami, ktoś mówi życie to poezja
dotykając materiału ogrzała serce
zatrzymały się wskazówki zegara. Igła
z rąk wypada... hafciarka ścieg pomyliła
20.03.2009
Komentarze (58)
Życie przemija, sądzę że chawciarki również .
Przepiękny wiersz, tak leki, a zarazem smutny.
Pozdrawiam serdecznie w 2018 roku :))))
Podoba się, pozdrawiam:)
a szkoda ... że ścieg pomyliła ... niech igłę
podniesie ... i ścieg poprawi tego tak nie może
zostawić ...
ładnie, ciepło+:) pozdrawiam
Można się pomylić:)Ciekawy:)pozdrawiam:)
Twój wiersz można by porównać do życiowych sytuacji,
które spotykamy na swojej drodze.
Pozdrawiam w tym Nowym Roku:)
Jakbyś oglądała prace hafciarki,
czytałem cichutko a po plecach...ciarki.
Cudownie Koplido jestem pod wrażeniem aż
zaniemówiłem, piękna sekstyna.
Ciekawie.Pozdrawiam:)
Taki to ten Twój haft, ze zatrzymuje.
refleksyjny tekst, z zakonczeniem niedopowiedzianym,
tego, co nastąpilo lub nastąpi. - taki - nostalgiczny
""hafcik" z wystawy"...- wart Twojego dobrego piora .
Serdecznosci z początkiem roku:):):)
Kto z nas w tym odczuciu by się nie pomylił...
Ładnie!
:)
Pozdrawiam, ukłony!
Bardzo dziękuję, Twój wiersz również ciekawy,
Szczęśliwego Nowego Roku :)
W tej szufladzie masz nie tylko dzieło igłą nakłuwane,
również pióro niezłej treści - co dowodzi wiersz
powyższy.
Ciekawy wiersz pozdrawiam