Halo Płońsk!
monolog
po co był mi ten wyjazd? no po co?
kiedy mogę pracować u siebie
niech ekstrasuperwajzor przyjeżdża
do mnie pierwszym wiosennym pociągiem
tęsknota wpycha się do przedziału
bo w grejtbrytan już nie zapracuję
przy sortowaniu śmieci - prostaczka
w fartuchu z dyplomem zarządzania
moje oczy są jak oczyszczalnia
ścieków – zatrzymują dostrzeżoną
bezsilność - emigracyjni tułacze
cierpią za ojczyznę chcąc zapomnieć
Komentarze (9)
gorzka, super, z zębem satyra
Podoba się wiersz:)
Hm, podmiot liryczny z dyplomem i cennym
doświadczeniem jak oddolnie zorganizowana jest praca w
firmie sortującej śmieci.
emigracyjni tułacze
cierpią za ojczyznę chcąc zapomnieć
Tułacze życie w poszukiwaniu lepszego i ta tęsknota
pozdrawiam :)
prawdziwy , z życia wzięty obraz naszej
emigracji,,,,pozdrawiam
Jadgad jak bardzo dziękuję ci za ten wiersz bo równiez
dotyka i mnie jestem ty tułaczem bo jeżdżę za chlebem
i tęsknie tak bardzo tęsknota tak nie raz dobija a
wiem że nie da sie inaczej wiersz jakże prawdziwy dla
milionów Polaków on wręcz aż krzyczy jszcze raz
dziękuje bardzo że znalazłaa się tutaj osoba co to
samo czuje, pozdrawiam miło
Bardzo smutny wiersz, rozpaczliwy wręcz, ale
jednocześnie wyczuwa się bezsilność i niemoc w związku
z pracą za granicą. Pozdrawiam
smutne ale prawdziwe ,dobry wiersz Pozdrawiam:))