Hannie
Sierpień - niby jak co roku,
noc jest grającym świerszczem,
a niebo satynową kołdrą
z gwiezdnym wzorem.
Głodne rozmów wprawiamy w ruch
kołowrotek przyjaźni,
przędziemy srebrne nici
cienkie jak włos niemowlęcia.
Przesuwamy je między palcami
jak kruchy skarb,
wciąż zaskoczone
siłą jedwabnego splotu.
Komentarze (2)
troszkę zgrzyta ...ale masz talent...dużo musisz
pisać...ale na efekty nie trzeba będzie długo czekac
-pozdrawiam
Jedwabny splot ale widać silny - nie rwie się w
palcach - tak jak ta przyjaźń - piękna to przyjaźń.
Tak rozumiem wiersz. Lekka, ładna forma.
Powodzenia.