Hans Magnus Enzensberger
Kiedy się urodziłem
na świecie żyły dwa gatunki Niemców:
źli – którzy chcieli nam zabrać „ziemie
odzyskane”
i dobrzy – którzy chcieli uciec do tych
złych.
Tych pierwszych wolno było nienawidzić,
a koniecznie trzeba było „dawać im
odpór”
(cokolwiek by to miało znaczyć).
Tych drugich nie musieliśmy kochać.
Miłość była zarezerwowana dla innego
sąsiada.
Należało jednak się z nimi przyjaźnić
i doceniać ich osiągnięcia.
Hans Magnus Enzensberger należał do Niemców
złych.
Niestety ja byłem złym Polakiem:
nie umiałem „dać mu odporu”.
Dziś mamy już tylko jeden gatunek
Niemców:
są źli, bo chcą zdominować Unię
Europejską
i w ten sposób rządzić Polską.
A ja nadal jestem złym Polakiem:
po tylu latach ideowo-wychowawczej pracy
nade mną,
pouczany przez światłych przywódców
wciąż jeszcze nie umiem „dać odporu”
Hansowi Magnusowi Enzensbergerowi.
Komentarze (12)
:)*
Powiem tak wszystko jest pokłosiem manipulacji. Nie ma
dobrych ani złych z urodzenia jedynie tworzy ich takie
czy inne wychowanie połączone z umiejętną propagandą.
Czyli z tego wynika że mniej lub bardziej wszyscy
jesteśmy zmanipulowani a jego poziom zależy od strony
z której na ten fakt spoglądamy. A kwestia złego
Niemca który chce rządzić Europą to zła nazwa.
Bardziej Niemiec pragmatyczny który robi to co może
zrobić. Gdyby Polakom dać podobne możliwości pewnie
zaraz byśmy do Gdańska mieli doprowadzony gazociąg.
Byłoby taniej.Chyba ze się mylę. A Niemców jako
państwo, a nie jako Jurgena i Gretę nie koniecznie
lubię. Pozdrawiam i wolę inne wiersze ale masz
plusa.:))
Pozwolę sobie za Anną
Pozdrawiam :)
Hans Magnus Enzensberger (ur. 11 listopada 1929 w
Kaufbeuren) - niemiecki poeta, pisarz, tłumacz i
redaktor, znany itd ...
poszukałem sobie ...
Też podobnie jak Anna ....
Podobnie jak Anna nie znam utworów tego poety.
Znalazłam w necie dwa wiersze (w przekładzie Ryszarda
Krynickiego) "Gwiazdy" i "Walizki" i rozumiem Twoje
spojrzenię.
Też denerwuje mnie to wieczne napuszczanie.
Miłego dnia jastrzu:)
Ciekawe rozważania.
Errata: Siergiej Donatowicz Dowłatow ale o tym
później.
errata* - nie znam uworów, a zatem i poglądów Hansa
Magnusa
Enzensbergera, więc nie mogę się wypowiadać, ale Ty
chyba wiesz o czym piszesz, bo jesteś skrupulatny w
tym co robisz, a mnie tylko zastanawia jak to się
stało, że Niemcy
w tak krótkim czasie po przegranej wojnie osiągnęły
taki
wysoki poziom rozwoju.
To nie przypadek.
Też tak myślę jak Annna2 jednak próbują poruszyć serca
złych Niemców ja bym wspomniał jeszcze znienawidzonego
przez prawdziwych Niemców Hansa Helmuta Kirsta
pochłaniałem jego prozę pasjami i przeczytałem
wszystko co napisał bez ostatniego tomu. Myślę że
potrzebna jest poezja Enzesberga ja kocham jeszcze
Siergieja W. ale to za chwilę o nim wspomnę w wierszu
bo się Putin denerwuje a dziś 17 września więc trzeba
być politycznie poprawnym.
nie znam uworów, a zatem i poglądów Hansa Magnusa
Enzensbergera, więc nie mogę się wypowiadać, ale Ty
chyba wiesz o czym piszesz, bo jesteś skrupulatny w
tym krótkim czasie po przegranej wojnie osiągnęły tak
wysoki poziom rozwoju. To nie przypadek.
Mieszkam na ziemiach odzyskanych"
żeby nie rzec " wyzyskanych".
Karmiono nas nienawiścią i siłową miłością (do
wschodniego sąsiada)
Kocham Goethe i Jesienina.
Mozarta i Czajkowskiego.
Nie akceptuję systemu, nie mam nic do ludzi.
Enzensberger'owi nie trzeba stawiać oporu.