Hebanowy stół
Po długiej nieobecności...
Przykryłam hebanowy stół
zabrudzonym obrusem wspomnień
stawiając dwie potłuczone
porcelanowe zastawy marzeń
tak daleko od siebie...
Nalałam po kieliszku słonych łez
tęsknoty wtopionej w cierpienie
i patrząc na puste połamane krzesło
na moment uwierzyłam że
potrafię żyć bez ciebie...
autor
Sad Angel
Dodano: 2007-01-24 11:25:48
Ten wiersz przeczytano 526 razy
Oddanych głosów: 28
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.