Hedonista
Wysypują się dary z rogu obfitości,
nadstawia obie dłonie, wpycha
sobie w kieszeń.
Trzeba z życia korzystać, nim starość
przygwoździ,
nie chce iść do Canossy, pragnie dalej
grzeszyć.
Chciałby poznać Arkadię, w najmniejszym
szczególe,
doznać burzy zachwytów, jeśli mu pisana.
Wnukom móc opowiedzieć, jak żył, co
odczuwał,
i że dziadek za młodu zmyślnie się
wyszalał.
Nim sędziwość otworzy beczułkę Pandory,
będzie z siostrą Eutymią tańcząc szedł
przez życie.
Obca jemu zasada „ora et labora”,
a duch wiary już dawno z płytkiej duszy
wyciekł.
Komentarze (147)
Wiersz dopieszczony:) w naszym życiu są po drodze:
przyjemności, radość, rozkosz. Nie unikniemy:
cierpienia, bólu, smutku. Będzie co opowiadać:) Z
mojej duszy jeszcze nic nie wyciekło:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Przyjemności w naszym szarym życiu są mile widziane...
ja wnukom o nich nie opowiem, niestety, ale mogę o
nich pisać dla innych. Z podobaniem i uśmiechem,
Sławku :) B.G.
...współczuję...a gwara ulega zmianom tak jak wszystko
na świecie...ale zachowanie jej nieskalanej to jest
naszym celem, bo po przemianach zginie w innych
słowach nie związanych z mową górali...pozdrawiam...
Nie napisałam, że nijaki.
Brak uwag(jestem nauczycielką) oznacza, że wiersz jest
w porządku pod kątem treści i formy.
Z lenistwa i zmęczenia się nie rozwodzę nad.
Byłam, czytałam, głosowałam.
Uwag nie mam.
Dla mnie wiara na serio jest wtedy gdy z całych sił i
całym sobą :)
Pozdrawiam Sławku :)
Chciałoby się wnukom cuda opowiadać ale trzeba życiem
jak orężem władać.
Pozdrawiam Sławku ciepło, a peelowi życzę najlepszych
wspomnień (niekoniecznie...())
Witam i pozdrawiam Sławomirze już TU byłem.
to jest tak z oglądaniem seriali, trochę głupio się
przyznawać, a przecież:) pobyć hedonistą chociaż
trochę i mieć wspomnienia - a jeszcze i wnuki - które
zechcą słuchać... nie mam nic przeciwko. pozdrawiam,
miłego dnia:)
Bardzo lubię Twoje wiersze. Czytam po kilka razy i
wciąż chcę jeszcze.
Sławomirze, nie w głowie peelce wakacyjne, przelotne
miłostki.
Ona jak pokocha, to na dobre ;)
Takiemu to dobrze...:)
ooo... jak dobrze, że mnie zrugałeś ;-) bo chociaż
mogłam przeczytać TEN wiersz, wymagający, nie-miałki
tylko bogaty w treść, no i pełen własnych dopowiedzeń
pomiędzy wersami :-) dziękuję i pozdrawiam :-)
Dziękuję za kolejne odwiedziny z komentarzem
pozdrawiam
Witaj Sławku tak trzeba korzystać jak najwięcej dopóki
jeszcze czas . Dziękuję za wielkie wsparcie podczas
nieobecności potwierdzam przyjacielu że to jest
większości Twoja zasługa pozdrawiam serdecznie:)))
Świetny wiersz Sławku, pozdrawiam i też życzę miłej
niedzieli.