Hej kult urra i zdechł pani pies

dziś i w czynach i w mowie
wszem wulgaryzm zagościł
czyżby nowa odmiana
zawitała polskości
w jednym zdaniu usłyszysz
ze trzy słowa pikane
takie też co niedawno
nam nie były wprost znane...


pozdrawiam serdecznie:)

Samo życie ((((((((((((
Bardzo dobry wiersz i na czasie
Wulgaryzmy jak grzyby po deszczu i nawet tam gdzie
powinno być pięknie i kwieciście
Podpisuje sie pod Twoim apelem
Pozdrawiam serdecznie :)

Marysiu,całą sobą popieram Twój apel,precz z taką
kulturą...serdecznie pozdrawiam :)

Ciekawa refleksja i w pełni uzasadniona?
Niestety, co raz częściej spotykamy się z taką pseudo
kulturą…
Teraz dla kasy robi się nie tylko takie widowiska…
Mario popieram Ciebie w całej okazałości, choć znając
życie można już usłyszeć i takie głosy, że nie
musiałaś pójść na taką sztukę to był Twój świadomy
wybór? Lub mogłaś się zapoznać z repertuarem i owszem,
lecz jak ktoś mieszka na tak zwanej prowincji (ja też
jestem z prowincji) widząc takie nazwiska chce
skorzystać z okazji i obejrzeć sztukę jak i
wykonawców. A co otrzymuje zażenowanie i niesmak za
swoje pieniądze?

Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem,
dziękuję za wizytę:)

mariat, dziękuję i pozdrawiam :)

Smutne, choć trudno się z tym pogodzić,
że nam kultura tak na psy schodzi!
Pozdrawiam!

Mnie z przekleństw wyleczyła profesorka z liceum. Była
uosobieniem ideału kobiety: piękna, subtelna a gracja
i elegancja tchnęły z niej jak z obrazu. Na jednej z
lekcji powiedziała nam: "kobieta, która przeklina
choćby nie wiem jak wyglądała nigdy piękną nie będzie.
Sama się prosi o to, by ją poniżano". W mojej rodzinie
nie ma języka brukowego, a nawet jeśli córka próbuje
jest przez nas krytykowana. :))

Dlaczego dziwimy się młodzieży, że przeklina, gdy
starsze pokolenie klnie bez skrępowania, nie patrząc,
że obok są dzieci.
Znam matki, które wulgarnie odnoszą się do własnych
dzieci, a nie pochodzą z marginesu społecznego.
To chyba taka moda zapanowała,
na podkreślenie, że jest się wyluzowanym, bez "barier
językowych"
Pamiętam, jak moi synowie oglądali filmy z Lindą i
cieszyli się jak przygłupy, gdy słyszeli przekleństwa.

Ich to bawiło, bo na co dzień, nikt takich słów nie
używał.
Bardzo dobry temat na wiersz.
Pozdrawiam serdecznie, życząc spokojnego
wieczoru:):):)

podoba mi się, pozdrawiam

Wulgarne widowiska, filmy i nie tylko najlepiej się w
obecnych czasach sprzedają. Od jakiegoś już czasu
obserwuje zjawisko gdy młode kobiety i dziewczęta
zwracają się do siebie (podobno żartobliwie) bitch
(suka). Dlaczego tak się dzieje, że same się pozniżają
a potem maja pretensje gdy mężczyźni czynią tak samo.
Wulgaryzm panoszy się wszędzie. Nie napawa mnie to
optymizmem. Mariat dobrze, że mówisz o tym głośno.
Pozdrawiam.

To mnie przeraża jak słyszę takie słownictwo i podobne
zachowanie.
To przenika również do poezji, nawet tu na Beju są
próby promowania takich tekstów.
mariat bardzo potrzebny był taki wiersz. :)

Dobry wiersz.
Pozdrawiam, mariat.

Zauważyłem,że od dłuższego już czasu, na teatralnych
deskach aktorzy tylko miotają się i krzyczą.Omijam
więc szerokim łukiem te przybytki.
Pozdrawiam.

dobre, dobre - bardzo dobre.
Pozdrawiam serdecznie

cudowna uwaga, 'plugastwo' wdarło się we wszystkie
swery życia - a nie ma nic gorszego, jeśli pasożytuje
na tym sztuka - bo nie wiedzieć kiedy staje się jej
zaprzeczeniem.