Hej! Przyjacielu...
6.03.2009r.
Hej!
Przyjacielu...
Proszę, pomóż!
Wyprowadź ze ślepego zaułku.
Niechcący zabłądziłam...
Ach!
Przyjacielu...
Dlaczego odchodzisz bez słowa,
zostawiasz mnie samą sobie,
kiedy zmartwiona moja głowa.
Lecz mój przyjaciel...
poszedł... po prostu pognał przed
siebie,
kurzem mnie obsypał,
odwrócił swoje spojrzenie...
Kolejny raz źle trafiłam,
takie już ludzkie jest plemię.
Trudno znaleźć prawdziwego przyjaciela,
tylko Jeden jest na górze...
W niebie...
Komentarze (6)
Temat naprawde bardzo zyciowy. Bardzo pesymistycznie
patrzysz na sprawe przyjazni. Nie zawsze jest tak zle.
Trudno o przyjaźń...
Sam tytuł wiersza mnie zdopingował zajrzeć - wiersz
też bardzo ciekawy,ale przysłowia są też ciekawe i
jedno z nich mówi że prawdziwych przyjaciół poznaje
się w biedzie,ja tak samo myślę,a ten jeden najdroższy
to jest w Niebie..powodzenia
przyjaciel na górze zawsze wysłucha....pozdr
Wiersz bardzo ciekawy. Znasz przypowieść o miłosiernym
samarytaninie. Czasami najbliżsi przyjaciele potrafią
zawieść a pomoże najmniej oczekiwana osoba.
To prawda... trudno odnaleźć prawdziwego przyjaciela.
Ja jednak takiego mam i co dziennie dziękuje Bogu za
niego. Przyjaźń rodzi się przez lata a potem trzeba
cały czas ją pieścić