Heliofania
Słoneczniki mają głowy tak nabite
ziarnkami z olejem, że tarcze okrągłe,
obrośnięte słońcem i złotym zachwytem
pochylają niżej - jak w pokorze ciągłej.
A noszą się dumnie, wybujałe wzrostem,
górując w ogrodzie nad warzywnym
plebsem,
ścigają bez przerwy ślady słońca proste
pogodnym nastrojem, śmiejąc się w
najlepsze.
Liście mają szorstkie, podobne
ściernisku
charakterystyczny zapach, cierpki nieco
-
skutecznie wypłoszy ptaki, prawie
wszystkie
ale nie łuszczaki - te chętnie się
zlecą!
Są wdzięcznym tematem, natchnieniem
artystów.
Jeden ich artefakt świat szczególnie
kocha;
a jego banalność budzi miłość czystą –
to impast geniuszu Vincenta van Gogha.
26.07.2009
Komentarze (26)
Kręcą się za słońcem
te żółtki gorące.
Pozdrawiam:)
Pięknie opisałeś, te wspaniałe kwiaty, które mają tak
wiele zalet! no i są najmądrzejsze ze wszystkich
kwiatów...olej mają w głowie:)
Miłej niedzieli:)
ile piękna w słoneczniku,
wiedzą co w kinach sprzątają,
ale oni przecież są od tego,
liczy się tylko to ile piękna słoneczniki dają.
Pozdrawiam serdecznie
Słoneczniki kochane przez ludzi, a miłość do nich
Vincent rozbudził.
+ Pozdrawiam Vick i dziękuję za odwiedziny i
nietuzinkowe komentarze.
to chyba też u ciebie czytałam, że słoneczniki są
najmądrzejsze, bo mają olej w głowie:)
Słoneczniki każdemu ogrodowi dodają uroku i jak
napisałeś- górują.
Pozdrawiam Wiktorze.
pięknie,słoneczniki coś w sobie maja,że
przyciągają:)serdecznosci
Dzień dobry Wiktorze.
Jak zwykle; pięknie.
Miłej niedzieli:]
Bardzo podoba mi się Twoje spojrzenie na słoneczniki.
Miłej niedzieli.
Nietuzinkowo, Vicku, o moich ulubieńcach:))
Dzięki, poznałąm trzy nowe słowa: heliofania,
łuszczaki i impast:))
No - widzę dwunastozgłoskowca Vicki. Metrum 6/6.
Van Gogh namalował ich cala serie.11 obrazów: 4
podczas pobytu w Paryżu i 7 w Arles[1].
Pyrsk morda!
Jorgi