Hello - London...
Świat się śmieje i ma z czego,
już poznali Kaczyńskiego!
Były premier – prezes PiSu,
ma pomysłów wciąż bez liku.
Kraj ośmiesza, nic dziwnego…
ma zdolności, choć do tego.
Rząd odciąga od rządzenia,
wciąż bezkarnie się udziela.
Halo Dawid…? Tu Jarosław,
czy już doszła moja poczta?
Przerwę krótko na dzienniczek,
gdyż powrócił mój prawiczek!
A z Londynu cierpkie wieści,
z nim Camerun się nie pieści…
Sir Kaczyński , o co biega?
Czy dla życie wam coś trzeba?
Dobrze znamy Kaczyńskiego,
także wielkość konta jego!
Te miliardy? – To jest zrzutka ,
parę setek… pamięć krótka?
Wreszcie obok ma Hofmana…
ten powrócił wcześnie z rana.
Okrąglutki – wychuchany,
wiernie ciągle mu oddany!
Problem szybko się zamyka,
Adam z Jarkiem razem bryka.
Partia z lekka zaskoczona,
Kto jest on – a kto jest ona?
Komentarze (25)
Super farsa Henryku. Pozdrawiam serdecznie
Witam i przepraszam, ale dzisiaj Sobota i musiałem
zrobić zakupy, Dziękuję krzemanko jak zawsze masz
rację, zaraz zmienię. Janie - i Ty masz rację -
pierwsza wersja była nieco inna. Zdjąłem sam
wstawiając wiersz z okazji dnia dziadka.Ta jednak
wersja jest poprawiona i ciut zmieniona. Dziękuję za
wnikliwe czytanie wierszy. Dziękuję także za
komentarze i wyrozumiałość. Pozdrawiam
:)
Pozdrawiam serdecznie, weekendowo:)
Dzień dobry Henio:). Super Ci to wyszło:0. Miłego dnia
Czy to PIS, czy to pic,
Z gadki nie wynika nic!
Pozdrawiam.
fakt - przy takim dylemacie...
trudno trzymać w górze gacie
Pozdrawiam serdecznie
Tu z prawdy esencja śpiewa wydarzeniami.
Gdy człowiek obrasta w piórka, nie znaczy, że będą z
nich skrzydła.
Coś się komuś w pierwszej wersji nie podobało? Oto
jest pytanie.Pozdrawiam.
Też nie przepadam za prezesem, ale nie wierzę w te
sugestie w ostatnim wersie. Klimat raczej ironiczny
niż obojętny. Miłego dnia.