Hen wysoko
Hen daleko nad chmurami
gdzie królestwo Pana Boga
tam po naszym łez padole
zakończona życia droga
Hen wysoko nad głowami
gdzie kolebkę gwiazdy mają
jak nam mówi kościół, wiara
drogi nasze się spotkają
Ponoć czeka tam zbawienie
wieczność inna, doskonała
bez trosk życia codziennego
i na świętych Boska chwała
Bóg z Jezusem po prawicy
czeka na nas u bram nieba
lecz by się otwarły dla nas
czyste serce mieć potrzeba
Choć podobno tam jest pięknie
bez trosk życia codziennego
jakoś bardzo mnie nie ciągnie
by zobaczyć Boskie Niebo
Wolę chodzić tu po łąkach
cieszyć się wiosennym kwieciem
chociaż nie wiem co przyniesie
jutro byt mój na tym świecie
Niewiadoma jest wyzwaniem
jak szukanie grzybów w lesie
czy jak wiara w nieśmiertelność
która śmierć za sobą niesie
Komentarze (14)
Ciekawe refleksje.
Pozdrawiam.
Fajnie się czyta i podoba się:)pozdrawiam cieplutko:)
Na tym polega prawo wyboru
Ślicznie napisane pozdrawiam;)
Witaj Gregorze:)
Ja tam też wolę sobie grzybków nazbierać
i o wczesne odejście ze Stwórcą się pospierać:)
Pozdrawiam:)
doskonale się czyta, ładnie napisane :-)
Podoba mi się przekaz w treści i formie. Czy w
ostatniej strofie nie miało być "wyzwaniem"? Miłej
soboty:)
Dogmat wiary nie daje pewności, a jak nie ma pewności
to są wątpliwości... ciekawa refleksja
Życiowy przekaz z refleksyjnym morałem.
Pozdrawiam
Marek
z jednej strony obietnica życia wiecznego - z drugiej
- strach przed nieznanym...
Kochamy życie, chociaż kiedy życie bardzo boli, wiara,
że jest takie miejsce bez bólu, potrafi być krzepiąca.
Pozdrawiam
https://www.youtube.com/watch?v=D8Sjiad6TcM
Zobacz Greg jak Ci dziewczęta pięknie zaśpiewały to na
Twoją melancholię.
Miłego dnia.
I mnie nie ciągnie...
Pozdrawiam weekendowo.
Ja też wolę chodzić tu po łąkach i po lasach. (A serce
powinien każdy mieć czyste, bez względu na to w co
wierzy)