W herbaciarni
wśród wiszących czerwonych lampionów
chińskich znaków na płachtach jedwabiu
herbaciany aromat rozpełza się
obłoczkiem pary z metalowego imbryka
najpierw czarna lichee w glinianej
czarce
subtelną słodyczą nagłego pocałunku
pełnego obietnic tajemniczego niepokoju
bursztynową barwą rozpala nęci
później zielona jaśminowa long zhu
kwiatowy posmak łagodnej goryczki
jak nuta twoich ramion pod nieśmiało
kładzionym leczniczym mazidłem
na kwiecistym obrusie rozlane krople
burokrwiste lekko cierpkie kąśliwym
językiem
to znów słodzone w przytuleniu
hibiskus uzdrawia prowokuje
skośnooka kobieta o wąskich palcach
rozlewa pu-erh z prowincji Yunnan
ma smak starego drzewa i ziemi
pamiętającej odbite ślady drobnych stóp
Annie
Komentarze (42)
Piękne rozmarzenia, bardzo klimatycznie, pozdrawiam
ciepło.
Szukam szczerego i poważnego związku w miłości, na mój
e-mail, który powiedziałbym.
(Julietabdelaziz@gmail.com
"nagłego pocałunku
pełnego obietnicy tajemnicy niepokoju"
obietnicy tajemnicy (jakoś niefajnie się czyta)
zerknij, a może tak?
" nagłego pocałunku
pełnego obietnic tajemnicy niepokoju"
pozdrawiam
ciekawie
nigdy tak nie podchodziłam do herbaty, po prostu ją
piłam
realistyczny bardzo, nawet zapach herbat czuję, bardzo
klimatycznie :)
Zgadzam się w pełni z Anną52. :)
Życzę słonecznej niedzieli.
W Twoim wierszu herbata nabiera całkiem innego smaku,
a u mnie jest taka zwyczajna.
Pozdrawiam serdecznie :)
Pozdrawiam wtorkowo życząc pogodnego dnia :)
Rozmarzyć się można :) Podoba mi się :) Pozdrawiam
serdecznie +++
I znów się nie zawiodłam, tym bardziej że uwielbiam
herbatę :)
Bardzo piękny wiersz i napiję się herbatki liściastej
Yunnan...
Życzę spokojnego snu:)
Pięknie przedstawiłaś urok herbaciarni i serwowanie
herbat. Lubie pu-erh. Serdecznie pozdrawiam.
Z przyjemnością się napiję herbatki:)
Pozdrawiam:)
Przeczytałam z przyjemnością idę na herbatę.
Pozdrawiam serdecznie.
mnie też podoba się baaardzo
pozdrawiam :)