Herbatnik
Pokruszony herbatnik zdarzeń,
już zniknął,
Okruchy wplątane w twe włosy,
nie zapomne,
Łapczywość ust gdy go kąsałeś,
piękny widok,
On zanużony w herbacie,
jak nasze myśli się przenikające,
Twe zęby wbijające się w niego,
okrutność i boleść twej pewności siebie co
panowała nade mną jak król
i wreszcie...
złamany w pół, nie może krzyczeć,
me serce na dwa głośno pękło w twych
silnych dłoniach co juz zapomniały...
Komentarze (2)
Muszę się przyznać że zaciekawił mnie tytuł. Treść też
interesująca i dość urwana końcówka ale niczego sobie
;)
Ciekawy tytul... nie spodziewałem się, że znajdę tu
wątek miłosny.. a jednak.. ból buje z Twojego
wiersza.. podoba mi się ten wiersz.. jest inny niż
wszystkie..