Herbertowi rodacy
Pan Cogito nie odwiedził USA,
Pan Cogito żył w kraju za murem,
Pan Cogito kłopoty miał
Z cudzym, nie swoim rozumem,
Pan Cogito uciekał w romantyzm,
Secesję, oświecenie i coś,
Bo Panu Cogito dokuczał wiek własny,
Przewiercał niewolą na wskroś.
Pan Cogito jednak nie zginie,
Bo nie pisał wierszy o Stalinie,
Nie był jak żołnierz co w hołdzie,
Kłaniał się temu, u kogo na żołdzie.
Panu Cogito kwiatek i miłość,
Że fałszem nie splamił sztuki,
Żadna w tym głęboka zawiłość,
Chcę tylko, by pamiętały wnuki.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.