Hierarchia
Kilka kromek. Nas przecież znacznie
więcej,
pierwsi zawsze najmłodsi. Ja byłam
najstarsza,
więc powinnam zrozumieć bez cienia
pretensji;
nie zawsze wystarcza.
Dzielę z rodzeństwem pokój, tapczan
i ciągły niedosyt; ktoś wymyślił,
że razem łatwiej wszystko przeżyć.
Kładę chleb pod poduszkę,
nie, żeby się przyśnił;
żeby nie widzieli.
autor
ReedDżej
Dodano: 2016-04-20 15:55:23
Ten wiersz przeczytano 1147 razy
Oddanych głosów: 18
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (20)
Pobudzajcy do rtefleksji wiersz dający dużo do
myślenia szczególnie starszym, którzy przeżyli wojnę,
godny oceny - szerokości. Pozdrawiam - Leszek.
bieda uczy wartości których największy dostatek nie
nauczy
Ciekawy wiersz, ale temat przegadany.
Odgrzany kotlecik z nieco innym sosem.
wstrząsające, bardzo pruszające
Czasem każdy chce mieć coś więcej dla siebie.
wiersz, który coś mówi nawet krzyczy i wiesz
zastanawiam się, że chyba ten ciągły niedosyt nie
zawsze dzieli ale i często łączy
Też jestem najstarsza z sześciorga, więc doskonale
znam temat.
Teraz już jestem dorosła i prawda jest faktycznie
taka, "że razem łatwiej wszystko przeżyć".
Jesteśmy bardzo zżyci. Cieszę się, że ich mam. Chodź w
dzieciństwie nie zawsze było kolorowo.
Pozdrawiam:)
Co za szczerość !!! :)
Co za puenta!!!
bardzo wzruszył mnie ten wiersz Pozdrawiam:))
Bardzo dobry.
wzruszający wiersz,
puenta "wdeptuje w ziemię" - jestem pod wrażeniem...
Ja także pamiętam ten poruszający wiersz. Miłego dnia.
Przepraszam ; co najmniej