Hierarchia
Kilka kromek. Nas przecież znacznie
więcej,
pierwsi zawsze najmłodsi. Ja byłam
najstarsza,
więc powinnam zrozumieć bez cienia
pretensji;
nie zawsze wystarcza.
Dzielę z rodzeństwem pokój, tapczan
i ciągły niedosyt; ktoś wymyślił,
że razem łatwiej wszystko przeżyć.
Kładę chleb pod poduszkę,
nie, żeby się przyśnił;
żeby nie widzieli.
autor
ReedDżej
Dodano: 2016-04-20 15:55:23
Ten wiersz przeczytano 1148 razy
Oddanych głosów: 18
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (20)
Jeszcze dodam,
"kobiety powinny rodzić dużo dzieci - dobra matka ma
conajmniej czworo".
Usłyszałam od Afrykanki, którą tak pouczał nieznany
mnie misjonarz.
Było to w 1999 roku.
Miłego dnia.
Witaj,
znam to uczucie z opowiadań Mamy i Babci!.
Pozdrawiam.
Pamiętam ten wiersz, Dobre się pamięta :)
Kurcze:( no nie wiem co mam napisać
nie wiem...
Przepraszam Cię bardzo, bardzo przepraszam, ale nie
umiem skomentować. I wiesz, dobrze że napisałaś ten
wiersz, jest prawdziwy,
a ja... płaczę.
przejmujące wyznanie. Wiersz chwyta za serce