Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Himalaje

Czujesz dziś moc górskich szczytów,
idziesz z modlitwą na ustach,
zakładasz obóz i znikasz,
we śnie,wkoło śnieg i pustka.

Kilka dni i znów od nowa,
pięćdziesiąt kilo na plecach
dziś musisz się tylko wspinać,
choć nikt na ciebie nie czeka.

Czekan masz w ręku, więc w górę,
wspinasz się z trudem, powoli,
jeszcze zostało pięćdziesiąt,
pionowych metrów, czy zdołasz?

Wieczorem rozstawiasz obóz,
cztery tysiące nad ziemią,
robisz to tylko dla siebie,
czy inni ciebie docenią?

Kolacja, sen i pobudka,
tak trudno mi się wygrzebać,
choć sen trwał cholernie krótko,
to w sile cała nadzieja.

Rano się wspinasz z uporem,
szczyt już zza grani wygląda,
choć serce chce ci się wyrwać,
ciągle z mozołem podążasz.

Ostatni obóz zakładasz,
pod tobą chmury obłoków,
zmęczony jesteś cholernie,
ostatni wysiłek, spokój.

Znowu zwinięty w śpiworze,
czekasz, aż słońce już wstanie,
adrenalina krąży z krwią,
idziesz na góry spotkanie.

Już parę metrów przed tobą,
ostatnie haki już wbijasz,
wchodzisz na góry wierzchołek...
Tu cię żona obudziła!!!

autor

Remi S

Dodano: 2017-07-04 05:46:56
Ten wiersz przeczytano 1198 razy
Oddanych głosów: 13
Rodzaj Sylabiczny Klimat Rozmarzony Tematyka Przygoda
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (13)

Driana Driana

(*) non omnis moriar
Dla wszystkich Himalczyków.

Remi S Remi S

Przeczytajcie artykuł na onecie o tegorocznej zimowej
wyprawie na K2, jedyny ośmiotysięcznik nie zdobyty
zimą :)
http://podroze.onet.pl/aktualnosci/wywiad-z-krzysztofe
m-wielickim-o-wyprawie-na-k2/lnpeen

Remi S Remi S

Już parę metrów przed tobą,
ostatnie haki już wbijasz,
wchodzisz na góry wierzchołek...
Tu cię żona obudziła!!!

Wcześniej ostatnia była inna:

Już parę metrów przed tobą,
ostatnie haki już wbijasz,
wchodzisz na góry wierzchołek,
przed tobą tylko horyzont!

Remi S Remi S

Nureczko dziękuję za uwagi, masz rację coś z tym
zrobię :)
Krzemanko w 1985 roku nasz akademicki klub turystyczny
AKT wybrał się w Himalaje, więc to z mojej strony nie
tylko sen, pozdrawiam :)

krzemanka krzemanka

To trzeci wiersz autora w tematyce sportów
ekstremalnych.Juz chciałam wyrazić podziw dla tak
szerokich zainteresowań peela: nurkowanie,
lotniarstwo, wspinaczka, a tymczasem ostatnia pozycja
okazała się snem:)
Miłego wieczoru:)

nureczka nureczka

Sssss...traszne to, ale inaczej zaspałbyś do pracy :))

Ciekawie, za pomocą snu oddałeś kolejne etapy
wspinaczki. To ludzie wielcy i twardzi jak góry, które
niestety czasem ich zabierają.

Warto pomyśleć, bo zbyt często powtarza się "znowu".
Można zastąpić np. w 6 strofie :

Znowu się wspinasz z mozołem -
Ponownie się wspinasz z mozołem...
Poza tym "z mozołem " powtarza się dwa razy ; może :

ciągle z uporem podążasz...

Pozdrawiam :)

Remi S Remi S

Często właśnie przy schodzeniu zdarzają się wypadki,
pomimo założonych poręczówek :(
Zmieniam ostatni wers :)

anula-2 anula-2

Tylu Ich tam zostało, w szczelinach, pod śniegiem
i w lodzie,a On kradnie Was pojedynczo taki górski
Boski to złodziej.

anna anna

jeszcze trzeba szczęśliwie zejść ze szczytu. To też
wielka umiejętność.

karat karat

Szczyty to wyzwania,
a w człowieku chęć zdobywania!
Pozdrawiam!

Alfonsa Alfonsa

warto osigągać szczyty, po stokroć warto

Xenia1 Xenia1

Ileż to satysfakcji na szczycie. Pozdrawiam serdecznie
z uśmiechem.

Leon.nela Leon.nela

męka ludzka nie zna granic

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »