Historia est magistra vitae
Jest kompostem
na którym rosną dęby baśni.
Wierzby płaczu
a na nich jemioła uciechy.
Jest gnojnikiem
na którym rośnie dobrze
chwast mojej drwiny
z której sam wyrastam.
Jest żyburą
w której zatonęło ziarno prawdy.
Jest bagniskiem
nad które błędny ognik
ucieka z zimnych stron
palonej księgi.
Komentarze (2)
Zawsze jest jakiś sęk; tu jest taki, że byają
niektórzy tacy, dla których istnieje jedyna tylko
okoliczność by ewentualnie nawiazać dyskurs z
jakimkolwiek magistrem: by uniknąć rozmowy z doktorem
czy docentem...
Jest mistrzynią w nauczaniu życia. ciekawy temat!
Brawo!