Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Historia Naszej Miłości

Ten wiersz jest pisany w dziwny sposób ponieważ został on napisany przez dwie osoby i jest oparty na faktach. To wydażyło sie na prawde i zostało napisane na "Gadu-Gadu" które napewno dobrze wszyscy znają :-)

On:
W Gwieźdźistą noc
Ona:
Wtuleni w koc
On:
Leżymy razem, obok siebie..
Ona:
Z zamkniętymi oczami..
Ona:
Wspominamy
On:
Twoje spojrzenie, Mój dotyk...
Twój uśmiech, mój oddech...
Ona:
Każdy pocałunek
Ona:
Niczym zimna woda, na naszych ustach
Ona:
I znów ten miły dreszczyk po całym ciele
On:
Od stóp do głów, przeszywa nasze ciała wtulone w siebie, każde czuję to samo! Każde czeka......
Ona:
Czeka na krok drugiego....
On:
Mijają minuty, sekundy.., Ta niepewność, ten niepokój...
Ona:
Krew pulsuje a my leżymy obok siebie
On:
Bez słów, Bez ruchu... Dosyć czekania!!!
Ona:
Ale dalej leżą i modlą się, niech to minie i znów będzie dobrze
On:
Mają przestać ?... : Najmniejsze ryzyko
Mają kontynuować...:? Muszą zaryzykować!
On:
Niezdecydowanie?....
Niepokój?.....
Ona:
Nagle On nie wytrzymuje....
Zaczęło się... Ona nie protestuje...
Tonie razem z nim w tym uczuciu...
On:
Dotyka jej twarzy, delikatna niczym płatki róży
On:
Całuję, spragnione miłości usta....
On:
W coraz mocniejszym uścisku
Ona:
Toną w tym uczuciu
Ona:
Bez granicznie porywa ich
On:
Zapomnienie
Ona:
Drżymy niczym liść na wietrze
On:
Unosimy się
Ona:
Lecimy
On:
Coraz wyżej i wyżej
Ona:
Lecimy niczym skowronki
On:
Coraz mocniej, coraz bliżej
On:
Dążymy do celu
On:
Ciało do ciała
On:
Blisko
On:
Wtuleni
On:
Każdy pocałunek coraz bardziej przyjemny
On:
Coraz bardziej pożądany
On:
Delikatny
Ona:
I gorący
On:
Tak bardzo przyjemny
Ona:
Tak bardzo pożądany
On:
Jeszcze jeden
On:
Jeden po drugim
Ona:
Są już u szczytu
On:
Jego ręce na Jej ciele
On:
Drżą
On:
Nagle
On:
Ona przerywa.... Boi się??
On:
Chcę coś powiedzieć....??
Ona:
Nie to jeszcze nie czas
On:
Czy on coś zrobił nie tak....??
On:
Nie ten czas? Na przerwanie...?
On:
Wogóle tak niemało być?
On:
Czyżby ich poniosło
On:
Zapomnieli się
On:
Czy zrobili dobrze...?
On:
Że przerwali? Czy ze nie kontynułowali..?
Ona:
To dla nich
Ona:
Męka
Ona:
Ale wiedzą
Ona:
Że dobrze zrobili
On:
Przerwali....
Ona:
I leżą znów obok siebie
Ona:
Cichutko
Ona:
Trzymają się za ręce
Ona:
I patrzą na siebie
Ona:
Już nie raz tak było
Ona:
Oni o tym wiedzą
Ona:
Uśmiechają się
Ona:
I po chwili
Ona:
Zasypiają
On:
Jednak On nie może spać
On:
Ma w głowie zadużo myśli
On:
Jak? Dlaczego?
On:
Nie może zasnąć
On:
Spogląda na Nią
On:
Cieszy się, że jest blisko
On:
Już Newie, co ma myśleć
On:
Chcę a zarazem się boi
On:
Pragnie, ale....
Ona:
On całuje Ją
Ona:
Ona budzi się i już wie
Ona:
Mocno tuli Go do siebie
Ona:
Dokładnie wie, co On czuje
On:
Ale...?
On:
Coś chcę mu powiedzieć
On:
A może nie?
Ona:
Pragnie Go tak samo jak On Ją
Ona:
Ale Ona Boi się
Ona:
Boi się Mu powiedzieć....
On:
Oboje się boją
On:
Coś chce mu powiedzieć, ale się boji
On:
On to czuję
On:
Czeka
On:
Ma nadzieję, że jednak to z siebie wydusi
On:
Wstrzymuje oddech....
Ona:
A jednak...Ona znów zostawia
Ona:
To w środku swojego sreducha
Ona:
Milczy
On:
Niestety On Newie, nie potrafi zrozumieć, czemu Ona tak postępuję
On:
A może On wie otym dobrze
On:
Może nie zdaję sobie z tego sprawy
Ona:
Nagle
Ona:
Ona wstaje i zostawia Go
Ona:
Nie mówiąc nic
Ona:
Zaczyna uciekać
On:
On jest przestraszony
On:
Newie, co ma zrobić
On:
Biegnie za nią
On:
Ale czy Ona się zatrzyma?
Ona:
Ona nie ogląda się za siebie, bo wie
Ona:
Że, jeśli to zrobi
Ona:
To już nie będzie miała siły dalej uciekać
On:
On nadal biegnie, zastanawia się przedczym Ona tak ucieka
Ona:
Musi uciec
On:
Czego się tak boi?
Ona:
Ona musi uciec
On:
Jedno pytanie ma w głowie, zadaję sobie je bez przerwy
On:
Dlaczego?
Ona:
Nie chce Go zranić
Ona:
Woli sama cierpieć
Ona:
Niż żeby On cierpiał prze nią
On:
Czy koniecznie musi tak być?
On:
Dlaczego ona myśli ze on będzie cierpiał przeznią?
On:
Czy powie mu?
On:
Czemu tak myśli?
On:
Dlaczego tak postępuję?
Ona:
Ona ucieka...
On:
Kiedyś się zmęczy!
On:
Musi otym pamiętać
On:
Że kiedyś on ją nareście dogoni
Ona:
Ona ucieka, ale już powoli brak jej tchu
On:
Czyżby on ją doganiał?
Ona:
Czuje się taka bez radna
Ona:
Coraz mnie siły
Ona:
Upada
Ona:
I płacze
On:
On podchodzi
On:
Delikatnie chwyta ją za rękę
On:
Podnosi
On:
Przytula do siebie
On:
Niemówi nic
On:
Nie zadaję pytań
On:
Czeka na jej ruch
Ona:
Ona chowa się w jedno ramionach
Ona:
Jest jej tam tak dobrze
On:
On ją przytula najmocniej jak tylko potrafi
Ona:
Nie, może przestać płakać
On:
Niech płacze
On:
Wyrzuci z siebie wszystko
On:
Jest mu tak dobrze
Ona:
Cala drży, płacze i mówi cos
Ona:
Ale on jej nie rozumie
Ona:
Nie wie
On:
Stara się zrozumieć
On:
Ale czy odważy się powtórzyć to, co powiedziała?
On:
Ona
On:
On pełen obaw
On:
Newie, co się stanie
On:
Czeka....
Ona:
Stoją tak, przytuleni
Ona:
On nie wie ja mu powiedziec
Ona:
Woli jeszcze zostać w jego ramionach
Ona:
Jeszcze chwile
Ona:
Ten ostatni raz
On:
On boi się coraz bardziej
On:
Czeka na wyrok
On:
Czy kat będzie dla niego łaskawy?
Ona:
Ona podnosi głowę i całuje Go
Ona:
Namiętnie
Ona:
Po chwili
Ona:
Mówi " nie idź za mną "
Ona:
I odchodzi
Ona:
On zostaje
On:
Upada na kolana
On:
I tak już zostaję
On:
Już nie myśli
On:
Chce zanią iść
On:
Ale też chce jej dobra
On:
Powiedziała mu nie idź za mną
On:
Chce to uszanować
On:
Lecz nie potrafi zrozumieć
On:
Dlaczego?
On:
Dlaczego?
Ona:
Ona staje za drzewem
On:
Zostawia go z rozdartym sercem
On:
Małe kawałki
On:
Które zbierał będzie całe życie
Ona:
Spogląda na niego
On:
Mimo to nie poddaję się
On:
Spogląda na nią
On:
Patrzą na siebie
Ona:
Ona powtarza sobie
Ona:
" tak będzie lepiej dla niego "
Ona:
Będzie lepiej
On:
On krzyczy do niej z całych sił
On:
Resztkami swoich sił
On:
Że cierpienie to też część życia
On:
Jeśli chce uciekać
On:
To on jej pozwoli
On:
Nawet nie próbuję się podnieść
Ona:
Ona chce jego dobra
On:
Niema już sił
Ona:
Chce żeby był szczęśliwy
On:
Przeczenie
On:
Dziwne słowo
On:
On niema już nadziei nato ze się podniesie
Ona:
Głęboko się zastanawia
On:
Niema już nadziei nato ze da radę
On:
Ma tylko nadzieje, że ona zrozumie
Ona:
Całe jej ciało chce wrócić
Ona:
Chce go przytulić
Ona:
Przeprośic
Ona:
Ale....
Ona:
Zostaje
Ona:
Zostaje i płacze
On:
On niema siły się podnieść
On:
Tylko usilnie zbiera kawałki tego, co jeszcze przed chwilą było czymś pięknym
On:
Jego przyszłością
On:
ICH przyszłością
On:
Nie podda się
On:
I będzie dalej zbierał
On:
Kiedyś mu się uda
On:
Złoży w całość
On:
Ta brakująca część jego
Ona:
Ona wspomina te wszystkie chwile razem
Ona:
Te zwariowane chwile
Ona:
To ile razy on uśmiechał się
Ona:
Jak robili cos głupiego:-)
Ona:
Ile razy śmiał się z niej z jej zachowania
Ona:
Cieszyło ją to
Ona:
Bo wiedziała ze daje mu radość
On:
Ile razy on robił coś głupiego, ile razy ona śmiała się z niego
Ona:
Znów spogląda na niego
Ona:
Jest tam dalej
Ona:
Dlaczego nie wstaje i nie idzie?
Ona:
Dalej
Ona:
??
Ona:
Cały czas powtarza
On:
Ona wie, dlaczego, musi to tylko zrozumieć
Ona:
" tak będzie dla niego lepiej "
On:
Życie jest poto żeby się śmiać
Ona:
Ale przychodzi wątpliwość
On:
Życie jest poto żeby płakać
On:
Życie jest poto żeby ROBIĆ TO RAZEM
Ona:
Zastanawia się
Ona:
Czy napewno będzie mu lepiej bez niej??
Ona:
Może..
Ona:
Tym razem nie skrzywdzi
On:
Ale czy podejmie to ryzyko?
Ona:
Może nie tym razem
On:
To już zależy tylko od niej
Ona:
Może razem będą stawiać czoło temu, czego się Ona najbardziej boi
Ona:
Wstaje
Ona:
On wstaje
On:
Ale czy napewno?
Ona:
Czy jej się tylko wydaje czy on idzie w jej kierunku???
On:
On chce tego bardzo, ale czy wystarczy mu sił?
Ona:
Ona robi to samo
Ona:
Idzie widzi jak on się potyka
Ona:
I upada
Ona:
On nie ma już siły
Ona:
A to wszystko przez Nią
Ona:
Ona go tak krzywdzi
On:
Krzywda czy
On:
Część tego, czemu będą musieli stawić czoła
On:
On potrafi, chce się z tym zmierzyć
On:
Ale co ona otym myśli
On:
Czy też chce?
Ona:
Boi się.......
On:
Czy jest w niej zadużo strachu?
Ona:
Boi się, ale podchodzi do niego
Ona:
Podchodzi i prosi o wybaczenie
On:
Ale on już nie chce jej wybaczenia
On:
Przeprośin
Ona:
Ale nadal się boi jak mu powiedzie c
On:
Chce tylko jednego
On:
Aby poprostu go przytuliła
On:
I nie uciekała
On:
Bo jak chcę ucięć to niech zrobi to teraz
On:
Ale
On:
Jeśli ma siłę i odważy się
On:
To zostanie
Ona:
Jej ciało i serce nie wytrzymują
Ona:
Znów przychodzi ta myśl....
Ona:
Ucieknę.. Nie dam rady
Ona:
Ale nogi nie chcą jej już nieść
On:
Zostań
Ona:
Nie może się ruszyć
On:
Proszę!!
Ona:
Mocno go przytula do siebie
Ona:
I błaga prosi by jej pomógł
Ona:
To przezwyciężyć
On:
Ona wie ze on jej w tym pomoże
Ona:
Nawet, jeśli nie wie, co to jest
On:
Z całych jego sił
Ona:
Przeprasza
Ona:
Cały czas przeprasza
On:
Zamykam jej usta
On:
Mówi
On:
Już dość
On:
Przyjmuję przeprosiny
On:
Z uśmiechem na twarzy
Ona:
Ona kocha ten uśmiech
Ona:
I ja go widzi
Ona:
To zawsze jest jej lepiej
Ona:
I teraz tez pomógł
Ona:
Nieśmiało odwdzięcza się
Ona:
Ale znów pojawia się ta myśl
Ona:
Tym razem prosi
Ona:
Trzymaj mnie mocno i nie puszczaj
Ona:
A On czy tego chce
Ona:
??
Ona:
Czy zdoła ja utrzymać??
On:
Jest silniejszy, i wie, że da radę
On:
On Jej niepuści
Ona:
Zaczyna już świtać
Ona:
A oni stoją
Ona:
On ją mocno trzyma
On:
Z całej siły
Ona:
Ona ja mały wróbelek w jego ramionach drży
On:
Nie może sobie pozwolić nato żeby, choć na chwilkę ją puścić
On:
Ale po chwili się uspokaja
On:
A on się cieszy
On:
Że nareszcie
On:
Zdecydowała się
On:
Odważyła się
On:
Podjąć decyzję
On:
Zdecydować o jednym
On:
Zaryzykować
On:
Jej odwaga jest godna podziwu
On:
On wreście zrozumiał
On:
Jak bardzo się bała
On:
Ale mimo to
On:
Podjęła ryzyko
On:
Podjęła decyzję
Ona:
Ale on dalej się boi czy napewno dobrze zrobiła ze wróciła??
Ona:
Ale teraz o tym nie myśli
On:
Po chwili uświadamiają sobie
Ona:
Jest zmęczona
On:
Że to, co się stało tej nocy
On:
Nie musi, ale może być czymś
On:
Co zadecydowało właśnie o ich przyszłości
Ona:
To takie dziwne kilka słów,to takie dziwne uczucie, które może zmienć wszystko w ich życiu...

Każdy z nas musi podjąć ryzyko , musi zaryzykować , bez tego nie da się wygrać niczego tym właśnie jest życie : śmiechem i łzami , cierpieniem i chwilami przyjemnymi ale to nie jest najważniejsze . najważniejsze jest aby przez te wszystkie cierpienia i smutki , przez te dobre i złe chwile iść RAZEM i stawiać im czoło.
Tym właśnie Jest Miłość


To Dla Mojej Księżniczki Kiniuśi :-) Kocham Cię Skarbie i Jesteś Dlamnie Wszystkim :* Dla Tych Którzy Już Znaleźli Swoją Miłość i Dla Tych Którzy Nadal Jej Szukają: Napewno Wam Się Uda :-)

autor

HoMeK

Dodano: 2006-02-07 00:49:19
Ten wiersz przeczytano 835 razy
Oddanych głosów: 6
Rodzaj Bez rymów Klimat Dramatyczny Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »