Historia Naszej Miłości
Ten wiersz jest pisany w dziwny sposób ponieważ został on napisany przez dwie osoby i jest oparty na faktach. To wydażyło sie na prawde i zostało napisane na "Gadu-Gadu" które napewno dobrze wszyscy znają :-)
On:
W Gwieźdźistą noc
Ona:
Wtuleni w koc
On:
Leżymy razem, obok siebie..
Ona:
Z zamkniętymi oczami..
Ona:
Wspominamy
On:
Twoje spojrzenie, Mój dotyk...
Twój uśmiech, mój oddech...
Ona:
Każdy pocałunek
Ona:
Niczym zimna woda, na naszych ustach
Ona:
I znów ten miły dreszczyk po całym ciele
On:
Od stóp do głów, przeszywa nasze ciała
wtulone w siebie, każde czuję to samo!
Każde czeka......
Ona:
Czeka na krok drugiego....
On:
Mijają minuty, sekundy.., Ta niepewność,
ten niepokój...
Ona:
Krew pulsuje a my leżymy obok siebie
On:
Bez słów, Bez ruchu... Dosyć czekania!!!
Ona:
Ale dalej leżą i modlą się, niech to minie
i znów będzie dobrze
On:
Mają przestać ?... : Najmniejsze ryzyko
Mają kontynuować...:? Muszą zaryzykować!
On:
Niezdecydowanie?....
Niepokój?.....
Ona:
Nagle On nie wytrzymuje....
Zaczęło się... Ona nie protestuje...
Tonie razem z nim w tym uczuciu...
On:
Dotyka jej twarzy, delikatna niczym płatki
róży
On:
Całuję, spragnione miłości usta....
On:
W coraz mocniejszym uścisku
Ona:
Toną w tym uczuciu
Ona:
Bez granicznie porywa ich
On:
Zapomnienie
Ona:
Drżymy niczym liść na wietrze
On:
Unosimy się
Ona:
Lecimy
On:
Coraz wyżej i wyżej
Ona:
Lecimy niczym skowronki
On:
Coraz mocniej, coraz bliżej
On:
Dążymy do celu
On:
Ciało do ciała
On:
Blisko
On:
Wtuleni
On:
Każdy pocałunek coraz bardziej przyjemny
On:
Coraz bardziej pożądany
On:
Delikatny
Ona:
I gorący
On:
Tak bardzo przyjemny
Ona:
Tak bardzo pożądany
On:
Jeszcze jeden
On:
Jeden po drugim
Ona:
Są już u szczytu
On:
Jego ręce na Jej ciele
On:
Drżą
On:
Nagle
On:
Ona przerywa.... Boi się??
On:
Chcę coś powiedzieć....??
Ona:
Nie to jeszcze nie czas
On:
Czy on coś zrobił nie tak....??
On:
Nie ten czas? Na przerwanie...?
On:
Wogóle tak niemało być?
On:
Czyżby ich poniosło
On:
Zapomnieli się
On:
Czy zrobili dobrze...?
On:
Że przerwali? Czy ze nie
kontynułowali..?
Ona:
To dla nich
Ona:
Męka
Ona:
Ale wiedzą
Ona:
Że dobrze zrobili
On:
Przerwali....
Ona:
I leżą znów obok siebie
Ona:
Cichutko
Ona:
Trzymają się za ręce
Ona:
I patrzą na siebie
Ona:
Już nie raz tak było
Ona:
Oni o tym wiedzą
Ona:
Uśmiechają się
Ona:
I po chwili
Ona:
Zasypiają
On:
Jednak On nie może spać
On:
Ma w głowie zadużo myśli
On:
Jak? Dlaczego?
On:
Nie może zasnąć
On:
Spogląda na Nią
On:
Cieszy się, że jest blisko
On:
Już Newie, co ma myśleć
On:
Chcę a zarazem się boi
On:
Pragnie, ale....
Ona:
On całuje Ją
Ona:
Ona budzi się i już wie
Ona:
Mocno tuli Go do siebie
Ona:
Dokładnie wie, co On czuje
On:
Ale...?
On:
Coś chcę mu powiedzieć
On:
A może nie?
Ona:
Pragnie Go tak samo jak On Ją
Ona:
Ale Ona Boi się
Ona:
Boi się Mu powiedzieć....
On:
Oboje się boją
On:
Coś chce mu powiedzieć, ale się boji
On:
On to czuję
On:
Czeka
On:
Ma nadzieję, że jednak to z siebie wydusi
On:
Wstrzymuje oddech....
Ona:
A jednak...Ona znów zostawia
Ona:
To w środku swojego sreducha
Ona:
Milczy
On:
Niestety On Newie, nie potrafi zrozumieć,
czemu Ona tak postępuję
On:
A może On wie otym dobrze
On:
Może nie zdaję sobie z tego sprawy
Ona:
Nagle
Ona:
Ona wstaje i zostawia Go
Ona:
Nie mówiąc nic
Ona:
Zaczyna uciekać
On:
On jest przestraszony
On:
Newie, co ma zrobić
On:
Biegnie za nią
On:
Ale czy Ona się zatrzyma?
Ona:
Ona nie ogląda się za siebie, bo wie
Ona:
Że, jeśli to zrobi
Ona:
To już nie będzie miała siły dalej uciekać
On:
On nadal biegnie, zastanawia się przedczym
Ona tak ucieka
Ona:
Musi uciec
On:
Czego się tak boi?
Ona:
Ona musi uciec
On:
Jedno pytanie ma w głowie, zadaję sobie je
bez przerwy
On:
Dlaczego?
Ona:
Nie chce Go zranić
Ona:
Woli sama cierpieć
Ona:
Niż żeby On cierpiał prze nią
On:
Czy koniecznie musi tak być?
On:
Dlaczego ona myśli ze on będzie cierpiał
przeznią?
On:
Czy powie mu?
On:
Czemu tak myśli?
On:
Dlaczego tak postępuję?
Ona:
Ona ucieka...
On:
Kiedyś się zmęczy!
On:
Musi otym pamiętać
On:
Że kiedyś on ją nareście dogoni
Ona:
Ona ucieka, ale już powoli brak jej tchu
On:
Czyżby on ją doganiał?
Ona:
Czuje się taka bez radna
Ona:
Coraz mnie siły
Ona:
Upada
Ona:
I płacze
On:
On podchodzi
On:
Delikatnie chwyta ją za rękę
On:
Podnosi
On:
Przytula do siebie
On:
Niemówi nic
On:
Nie zadaję pytań
On:
Czeka na jej ruch
Ona:
Ona chowa się w jedno ramionach
Ona:
Jest jej tam tak dobrze
On:
On ją przytula najmocniej jak tylko potrafi
Ona:
Nie, może przestać płakać
On:
Niech płacze
On:
Wyrzuci z siebie wszystko
On:
Jest mu tak dobrze
Ona:
Cala drży, płacze i mówi cos
Ona:
Ale on jej nie rozumie
Ona:
Nie wie
On:
Stara się zrozumieć
On:
Ale czy odważy się powtórzyć to, co
powiedziała?
On:
Ona
On:
On pełen obaw
On:
Newie, co się stanie
On:
Czeka....
Ona:
Stoją tak, przytuleni
Ona:
On nie wie ja mu powiedziec
Ona:
Woli jeszcze zostać w jego ramionach
Ona:
Jeszcze chwile
Ona:
Ten ostatni raz
On:
On boi się coraz bardziej
On:
Czeka na wyrok
On:
Czy kat będzie dla niego łaskawy?
Ona:
Ona podnosi głowę i całuje Go
Ona:
Namiętnie
Ona:
Po chwili
Ona:
Mówi " nie idź za mną "
Ona:
I odchodzi
Ona:
On zostaje
On:
Upada na kolana
On:
I tak już zostaję
On:
Już nie myśli
On:
Chce zanią iść
On:
Ale też chce jej dobra
On:
Powiedziała mu nie idź za mną
On:
Chce to uszanować
On:
Lecz nie potrafi zrozumieć
On:
Dlaczego?
On:
Dlaczego?
Ona:
Ona staje za drzewem
On:
Zostawia go z rozdartym sercem
On:
Małe kawałki
On:
Które zbierał będzie całe życie
Ona:
Spogląda na niego
On:
Mimo to nie poddaję się
On:
Spogląda na nią
On:
Patrzą na siebie
Ona:
Ona powtarza sobie
Ona:
" tak będzie lepiej dla niego "
Ona:
Będzie lepiej
On:
On krzyczy do niej z całych sił
On:
Resztkami swoich sił
On:
Że cierpienie to też część życia
On:
Jeśli chce uciekać
On:
To on jej pozwoli
On:
Nawet nie próbuję się podnieść
Ona:
Ona chce jego dobra
On:
Niema już sił
Ona:
Chce żeby był szczęśliwy
On:
Przeczenie
On:
Dziwne słowo
On:
On niema już nadziei nato ze się podniesie
Ona:
Głęboko się zastanawia
On:
Niema już nadziei nato ze da radę
On:
Ma tylko nadzieje, że ona zrozumie
Ona:
Całe jej ciało chce wrócić
Ona:
Chce go przytulić
Ona:
Przeprośic
Ona:
Ale....
Ona:
Zostaje
Ona:
Zostaje i płacze
On:
On niema siły się podnieść
On:
Tylko usilnie zbiera kawałki tego, co
jeszcze przed chwilą było czymś pięknym
On:
Jego przyszłością
On:
ICH przyszłością
On:
Nie podda się
On:
I będzie dalej zbierał
On:
Kiedyś mu się uda
On:
Złoży w całość
On:
Ta brakująca część jego
Ona:
Ona wspomina te wszystkie chwile razem
Ona:
Te zwariowane chwile
Ona:
To ile razy on uśmiechał się
Ona:
Jak robili cos głupiego:-)
Ona:
Ile razy śmiał się z niej z jej zachowania
Ona:
Cieszyło ją to
Ona:
Bo wiedziała ze daje mu radość
On:
Ile razy on robił coś głupiego, ile razy
ona śmiała się z niego
Ona:
Znów spogląda na niego
Ona:
Jest tam dalej
Ona:
Dlaczego nie wstaje i nie idzie?
Ona:
Dalej
Ona:
??
Ona:
Cały czas powtarza
On:
Ona wie, dlaczego, musi to tylko zrozumieć
Ona:
" tak będzie dla niego lepiej "
On:
Życie jest poto żeby się śmiać
Ona:
Ale przychodzi wątpliwość
On:
Życie jest poto żeby płakać
On:
Życie jest poto żeby ROBIĆ TO RAZEM
Ona:
Zastanawia się
Ona:
Czy napewno będzie mu lepiej bez niej??
Ona:
Może..
Ona:
Tym razem nie skrzywdzi
On:
Ale czy podejmie to ryzyko?
Ona:
Może nie tym razem
On:
To już zależy tylko od niej
Ona:
Może razem będą stawiać czoło temu, czego
się Ona najbardziej boi
Ona:
Wstaje
Ona:
On wstaje
On:
Ale czy napewno?
Ona:
Czy jej się tylko wydaje czy on idzie w jej
kierunku???
On:
On chce tego bardzo, ale czy wystarczy mu
sił?
Ona:
Ona robi to samo
Ona:
Idzie widzi jak on się potyka
Ona:
I upada
Ona:
On nie ma już siły
Ona:
A to wszystko przez Nią
Ona:
Ona go tak krzywdzi
On:
Krzywda czy
On:
Część tego, czemu będą musieli stawić czoła
On:
On potrafi, chce się z tym zmierzyć
On:
Ale co ona otym myśli
On:
Czy też chce?
Ona:
Boi się.......
On:
Czy jest w niej zadużo strachu?
Ona:
Boi się, ale podchodzi do niego
Ona:
Podchodzi i prosi o wybaczenie
On:
Ale on już nie chce jej wybaczenia
On:
Przeprośin
Ona:
Ale nadal się boi jak mu powiedzie c
On:
Chce tylko jednego
On:
Aby poprostu go przytuliła
On:
I nie uciekała
On:
Bo jak chcę ucięć to niech zrobi to teraz
On:
Ale
On:
Jeśli ma siłę i odważy się
On:
To zostanie
Ona:
Jej ciało i serce nie wytrzymują
Ona:
Znów przychodzi ta myśl....
Ona:
Ucieknę.. Nie dam rady
Ona:
Ale nogi nie chcą jej już nieść
On:
Zostań
Ona:
Nie może się ruszyć
On:
Proszę!!
Ona:
Mocno go przytula do siebie
Ona:
I błaga prosi by jej pomógł
Ona:
To przezwyciężyć
On:
Ona wie ze on jej w tym pomoże
Ona:
Nawet, jeśli nie wie, co to jest
On:
Z całych jego sił
Ona:
Przeprasza
Ona:
Cały czas przeprasza
On:
Zamykam jej usta
On:
Mówi
On:
Już dość
On:
Przyjmuję przeprosiny
On:
Z uśmiechem na twarzy
Ona:
Ona kocha ten uśmiech
Ona:
I ja go widzi
Ona:
To zawsze jest jej lepiej
Ona:
I teraz tez pomógł
Ona:
Nieśmiało odwdzięcza się
Ona:
Ale znów pojawia się ta myśl
Ona:
Tym razem prosi
Ona:
Trzymaj mnie mocno i nie puszczaj
Ona:
A On czy tego chce
Ona:
??
Ona:
Czy zdoła ja utrzymać??
On:
Jest silniejszy, i wie, że da radę
On:
On Jej niepuści
Ona:
Zaczyna już świtać
Ona:
A oni stoją
Ona:
On ją mocno trzyma
On:
Z całej siły
Ona:
Ona ja mały wróbelek w jego ramionach drży
On:
Nie może sobie pozwolić nato żeby, choć na
chwilkę ją puścić
On:
Ale po chwili się uspokaja
On:
A on się cieszy
On:
Że nareszcie
On:
Zdecydowała się
On:
Odważyła się
On:
Podjąć decyzję
On:
Zdecydować o jednym
On:
Zaryzykować
On:
Jej odwaga jest godna podziwu
On:
On wreście zrozumiał
On:
Jak bardzo się bała
On:
Ale mimo to
On:
Podjęła ryzyko
On:
Podjęła decyzję
Ona:
Ale on dalej się boi czy napewno dobrze
zrobiła ze wróciła??
Ona:
Ale teraz o tym nie myśli
On:
Po chwili uświadamiają sobie
Ona:
Jest zmęczona
On:
Że to, co się stało tej nocy
On:
Nie musi, ale może być czymś
On:
Co zadecydowało właśnie o ich przyszłości
Ona:
To takie dziwne kilka słów,to takie dziwne
uczucie, które może zmienć wszystko w ich
życiu...
Każdy z nas musi podjąć ryzyko , musi
zaryzykować , bez tego nie da się wygrać
niczego tym właśnie jest życie : śmiechem i
łzami , cierpieniem i chwilami przyjemnymi
ale to nie jest najważniejsze .
najważniejsze jest aby przez te wszystkie
cierpienia i smutki , przez te dobre i złe
chwile iść RAZEM i stawiać im czoło.
Tym właśnie Jest Miłość
To Dla Mojej Księżniczki Kiniuśi :-) Kocham Cię Skarbie i Jesteś Dlamnie Wszystkim :* Dla Tych Którzy Już Znaleźli Swoją Miłość i Dla Tych Którzy Nadal Jej Szukają: Napewno Wam Się Uda :-)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.