Historia nie o miłości
Nigdy więcej nie zapłacze
żadna z łez nie wymknie się
będzie co dzień wstawać rano
z przepełnionym nienawiścią sercem
Nikt nie spyta co się stało
i nie zauważy zmian
a ona swój ból ukryje za maską
by uderzyć w jego najczulszy punkt
To nie jest historia o kochaniu
o miłość dwojga ludzi
to historia o kobiecie która
swój bagaż palących wspomnień
usiłuje zgubić gdzieś po drodze…
Już nigdy nikt nie zada jej policzka
Nie pozwoli krzywdzić swego życia
nienawiścią przepełniona powoli
zatraca się w swej mściwości
Dotyka jego słabych punktów
zabija go swym „nie jesteś moim
ojcem”
Można karać kogoś całe życie za błędy
które zasługują na śmierć
tylko wybaczyć ciężko i zapomnieć
gdy w sercu cichy szept
„on nigdy nie kochał cię”
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.