...historia o niej i o nim...
trylogia "historia zakochanych" cz1
...historia o Niej i o Nim...
Gdy Ją zobaczył – na moście stała
Krzycząc – życie swe przeklinała
Przestała dopiero, gdy Go spostrzegła
Jest naćpany – Od razu dostrzegła
Zaczęli ze sobą rozmawiać
Różne pytania sobie zadawać
Długo rozmawiali, aż ranek ich zastał
W ich smutnym życiu kolejny dzień nastał
Przez dni parę się spotykali
Na lepsze życie rady sobie dawali
Po kilku tygodniach przyjaciółmi byli
Przed nikim tego nie kryli
O miłości nigdy nie mówili
Uczucia głęboko w sobie tłumili
Lecz po paru miesiącach coś się zmieniło
Coś w ich sercach się narodziło
Czasami się pocałowali
Nigdy tego nie żałowali
Gdy poczuli, że miłość ich przerasta
Z każdą chwilą w sercach narasta
Nie wiedzieli, co robić, bo bali się
tego
Myśleli, że jest to coś złego
Odebrali swe życie - bo się kochali
Miłość swą do grobu zabrali
Komentarze (3)
Punkt na zachętę,ale wiersz
moim zdaniem przegadałeś przydały by się ciekawsze
rymy,jednym słowem
nie najlepiej on wyszedł,ale może następnym razem
będzie lepiej,jak popracujesz.
A treść smutna,miłość zakończona śmiercią niczym jak u
np Romea i Julii.
Dobrej nocy życzę
Poruszasz ważne tematy ale ten wiersz jest przykładem
jak nie należy pisać wierszy. To przysłowiowa jazda
pod prąd:(
Wolę weselsze zakończenia - Pozdrawiam