Historia pędzi jak szalona
Dziś narodziłem się na nowo,
Świat ujrzał całkiem inną postać.
Świeże spojrzenie, pierwsze słowo,
Problem, któremu miałem sprostać.
Jeszcze pieluchę mocz obciążał,
Smoczek rzuciłem ledwie wczoraj.
A już musiałem gdzieś podążać,
Bo gnała mnie ciekawość chora.
Matka w sekundzie zaistniała,
Ojciec nie zdążył zgrać się w czasie.
Postać dość mikra, wnet zmężniała,
Ciało przybrało w całej masie.
Historia pędzi jak szalona,
Nie hamowana dzikim pędem.
Szkoła, do wojska, potem żona,
Kim jeszcze w tej szybkości będę.
Sen zakończyłem tuż nad ranem,
Szczęśliwy jak to małe dziecię.
Dobrze, że sny niezapisane,
Są tajemnicą w naszym świecie.
Komentarze (7)
-- proszę, jeden sen i wielka podróż przez życie/
dobrze,że przyszłości nie zobaczyłeś/
-- pozdrawiam...
świetny wiersz...nie tylko sny są tajemnicą, ale to
jest do wyjaśnienia: ludzie mają za słabe procesory;
postęp spowoduje (Lemowi na początku też nikt nie
wierzył), że świat opanują cyborgi, ale my raczej już
będziemy śnić u Pana:) miłego dzionka
Dobry,życiowy wiersz.
Pozdrawiam :)
Obrazowa retrospekcja, wyobraziłam sobie tą ciężką
pieluchę :)
Pozdrawiam !
I tak nam przeleci całe życie. Pozdrawiam.
To znak naszych czasów.Pozdrawiam:)
Niesamowite przyspieszenie:)
Pozdrawiam