Historia pewnego podwórka oraz...
Na szarym podwórku,
Na szarym piórku,
Latał sobie mały Filemon - Krasnal.
Dnia pewnego,
Odleciało piórko w siną dal.
Stał się Krasnal jeszcze smutniejszy
Stał się jeszcze mniejszy.
Podwórko jeszcze bardziej zszarzało,
A z dnia na dzień,
Coraz bardziej padało.
Król podwórka, ojciec Krasnala
Wybuchnął płaczem niby wielka fala.
Wydał rozkaz piórka aresztowania,
Lecz tego zrealizować łatwo nie było,
Bo piórko rozkazywania nie lubiło
I tak mówiło:” Dość rozkazywania,
Ja służyć nie będę nikomu!
Lecę sobie do domu”.
A jak piórko się uparło,
To w sercu mu się zwarło,
Latało jak oszalałe
I nie wydawało się takie małe.
„ Ja już nie chcę szare być!
Ja wybieleć muszę dziś!
Ja chcę szaleć, ja chcę żyć!”
Tak piórko powiedziało
I sobie poleciało.
Wojownicy Króla Krasnoluda Samozwańca
Pierwszego
Oczywiście dla wojowników –
wielkiego,
Przyszli bez niczego
I nabawili króla humoru złego,
Król rzekł: „Uciekło wam piórko?!
Za karę opuścicie podwórko!”
Wyszło prawdziwe oblicze króla,
Już synka nie przytula,
Już synkowi nie czyta bajek,
Ani nawet nie skrobie mu jajek.
Jest zły,
Ostrzy miecze niby kły,
Z piórkiem walczyć będzie,
Niewolników zdobędzie!
„Niech sobie piórko znajdzie jakiś
przytulny młynek,
Jakiś domek czy chociaż norkę. Zostaw je
tato!”- powiada synek.
Lecz Król tak łatwo się nie podda,
Wolności piórku nie odda.
W dzień następny armia przygotowana,
Królowa ze złości ugotowana,
„Przestań tato!”- woła
synek,
Lecz armia wychodzi na rynek.
W końcu za bramę wychodzi,
Wcale nie zawodzi,
Tylko idzie szukać piórka,
Lekkiego niby chmurka.
Najwierniejsi króla poddani,
Po trzech dniach przyszli połamani.
Przylecialo potem do zamku piórko.
Nie było jak przedtem – małe,
Było ogromne!
I w dodatku śnieżnobiałe!
Wszystkich rozweseliło,
Szarość podwórka zniszczyło.
Król wraz z Królową w panikę wpadli
I pod ziemię się zapadli.
Wszyscy inni szczęśliwie żyli,
A swe serca w radosne zmienili.
Morał taki z tego mamy,
Że odrobiną radości
Każdy smutek pokonamy.
KONIEC
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.