HISTORIA PEWNEJ MIŁOŚCI
Dzisiaj wszystko legło w gruzach
Chodzę
Śpię
Jem
Oddycham
Cokolwiek czynię
Czynię z wielkim trudem
Ja jestem chyba martwy
Jak alarm z błędnym kodem
Łeb mi pęka z każdej strony
Żelazna obręcz za gardło trzyma
Ratunku czy mi ktoś pomoże
Litości, ja już nie wytrzymam.
Czemuż ja czuję się tak podle ?
Pytanie mądre
Odpowiem szczerze
Chociaż sam już sobie nie wierzę
Miłość mnie tak sponiewierała
Kocham ja wódkę ponad swe życie
By chociaż chwilę czuć stan błogości
Pieszczę ją jawnie, czasami skrycie
Kac jest efektem tego uczucia
I spustoszenie czyni on straszne
Lecz jeśli do wieczora dotrwam
Znowu z mą lubą pod stołem zasnę
Komentarze (10)
...nie pij chłopce wódki,bo wódka nie woda otrujes
niom zycie, bedzie wielko skoda...
Chora to miłość i dobrze że to widzisz pora abyś się
pozbierał jeśli tego pragniesz .
Tak, krzyczysz, to tragedia, weź się w garść, niech
inny cel przesłoni Ci świat.
Pozdrawiam
Odebrałam przesłanie dosłownie - nie jako miłość, ale
jako tragedię. /Znowu z mają lubą pod stołem zasnę/? -
MOJĄ. Pozdrawiam
przelanie uczuć do kielicha za bardzo nie trudzi,
smutny wiersz gdy pod stołem z miłością niesmaczną się
budzi Pozdrowienia:)
Ciekawy wiersz, tylko taka miłość nie zawsze wychodzi
na dobre. Pozdrawiam.
Tak , to prawda ta miłość uzależnia, nawet kosztem
miłości, prawdziwej:)
najlepsza na smutki jest butelka wódki...
Jak widać miłość różne ma oblicza, Potrafi być nawet
nałogiem. Ciekawy wiersz, podoba mi się. Pozdrawiam:)
He,he:D
Ach ta miłość,butelka uczuciem wypełniona,
a Ty jej spragniony zasypiasz upojony.
Wiersz z poczuciem humoru,podoba mi się:)Pozdrawiam.