Historia ślepej miłości
Kochało się w niej wielu
porządnych jak cała wieś
lecz ona miała to gdzieś
kochała się tylko w Gabrielu
..
Przystojny był - to fakt
i miał w sobie to coś
spojrzenie i uśmiech i tors
i serce jej skradł
Wkrótce odbył się ślub
wesele wielkie jak wieś
świadkiem był im sam Bóg
anioły śpiewały pieśń
Minął rok - może dwa
i Gabryś poszedł w cug
skończył się szczęścia czas
pozostał smutek i żal
i w sklepie dług...
Komentarze (12)
Jak tekst na piosenkę.
Pozdrawiam :)
... tak zwany smutny standard.
niestety, imię i wygląd anioła to za mało
strasznie szkoda - ale wiersz zgrabny.
a było tak pięknie ech:(
a było tak pięknie ech:(
historia jak wiele było wesele jest... gorzki miód
Bywa i tak... pozdrawiam
jak widać Gabriel nie był aniołem. :):)
Miód się skończył, a żyć trzeba.
To ten Gabryś robi zakupy na tzw ,, zeszyt,,
Oj, po co od razu zaciągać dług. Pozdrawiam.