Historia słońca..
Nie mialam powodu zeby pisac..teraz Ty jestes moim powodem..:*
Opowiem krotka historie
O dziewczynie ktorej ktos zabral slonce
A nawet dwa..
Czy tak zaczyna sie wiersz o milosci?
tak sie go konczy
Byl czerwiec najgorszy w moim zyciu
Bog proszony o tak wiele
Zbuntowal sie w koncu...
Był czerwiec, ostatni czerwiec dla mojej
rodziny,ostatni dla mojego Taty...
I ostatni dla mnie
Był chlopak..byla milosc o ile taka
istnieje
Chlopak żył chwila i ja tez tak chcialam
Był chlopak, milosc..
Był luty, alkohol, samochod, wypadek
...
Był chlopak i juz go nie ma.
Co bylo dalej? Smutek,łzy, nic
zaskakujacego...
Teraz jest inaczej. Słonko jestes moim
życiem..jestes tym o czym marze, czego nikt
mi nie odbierze.
Bede walczyc,
Bede wierzyc
Wierzyc w Ciebie...a od dzisiaj
tez w NAS
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.