Historia wina...
Dla Grześka...
Uderzyłeś we mnie jak grom z jasnego nieba,
Ale nasza miłość musiała dojrzeć,
Jak to wino...
Powoli, powoli nabierało koloru i smaku...
Jednak ktoś za wcześnie otworzył butelkę
i... i czar prysł.
Wino nie dojrzało... nie zdążyło...
Tego lata winorośl znów dojrzewa.
Powoli, delikatnie.
Po raz kolejny będzie dojrzewać nasze
wino.
Tym razem nikt go nie otworzy,
Tym razem wino dojrzeje,
Powoli i subtelnie, aż dojdzie do...
pocałunku miłości
wino nie dojrzało :(((
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.