"Historie - jakich mało w tych...
Tak mnie jakoś naszło... https://www.youtube.com/watch?v=bv-rTozTosw
Siedzę w pracy i spędzam ten czas
parę godzin -- w toalecie z nadzieją
w końcu doznam spokoju w pozycji
skoczka sciągającego skafander-:)
Meta jeszcze daleko bo zobaczyłem
rolkę na której zacząłem uwieńczać
myśli długopisem
rzeźbiąc je na jedwabnym pergaminie.
Niełatwa to sprawa - uwierzcie!
starałem się upchać jak najwięcej
oszczędność w tym przypadku
nie równa się do pieniądza.
Nie można się tym podcierać!
zatem czym? -- ścierą z gazety?
do wyboru i koloru mamy
ha ha ha albo inne papiery
wartościowe -:))
Intrygujące jest to - że w Rosji
w 1959 roku ludzie pracujący
w fabryce zegarków nie używali
rolek -- tylko szmaty czasu
wartość rubla nieistniała.
***
A wszystko to za sprawą historii
rolek toaletowych które szarym
odcieniem przypominają Nam
o istnieniu wartości człowieczych.
Z byle papieru można naprawdę
stworzyć oryginalne(anty?)poetyczne
origami! -- feniksa który wyleciał
aby zalewać ogniem bezwartościowe
życie wlewając w Nas cząstkę
elektrolitu które trzyma fundament
w torbach herbaty zaparzanych w szkle
pozostałe witaminy wyparowują!
Komentarze (25)
RE:
Kazimierzu!
To typowa dla mnie grafomania była-:)
Dziękuję za zajrzenie.
Pozdrawiam serdecznie
Ciekawe, intrygujące wersy, często pisze się na tym,
co się ma pod ręką, bo myśli i pamięć są ulotne, z
podobaniem pozdrawiam serdecznie.
AMOR1988 - dzięki za ciekawość i komentarz.
Pozdrawiam!
Marta Surowiecka - te uwagi, jak najbardziej były na
czasie.
Cieszę się, że pomogłaś!
Pozdrawiam, jeszcze raz
Bardzo mrocznie, bardzo ciekawie, pozdrawiam :)
:) Przepraszam za "uwagi", może to było zamierzone,
ale wyczułam, że chyba nie:)
Ten mechanizm ma tylko - start lub stop-:)
Pozdrawiam!
Marto!! dziękuję za ślad i wskazówki, poprawiłem już!
Chociaż, pierwsza forma ( nie była zła - słownik
kontra metrum treści-:) )
Cieszy mnie twój komentarz! Dziekuję za
zainteresowanie!?
Proszę! nie spuszczaj - spłuczką - tej wody...
Dziękuję!
Pozdrawiam i zostawiam moc serdeczności!
"wyparowują":) myślę, że tak lepiej. Świetna historia,
przeniosłam się do tego kibla, zwłaszcza że sama
dziubałam /ę na różnych takich rzeczach użytku
powszedniego ). Pamiętam szklanki i metalowy koszyczek
do podtrzymania, albo bez, ale i tak "z i bez" paliło
dłonie, gazety w toołalecie też były, ale ja już
pokolenie wybierające papier (mogące):) Ale kawy
sypanej w typowej cienkiej szklance nie zapomnę. Pół
szkła fusów...
Miłego Piorónku, w 3 zwrotce "Niełatwa (...)":)
Dzięki waldi1 -:)
za wgląd i komentarz!
Pozdrawiam!
myślę że krzychno dobrze myśli o Feliksie Dzierżyńskim
..a wiersz podoba mi się ...
Tomasz Trok - no i widzisz-:))
Jak wartość marki, można zmienić na coś,czego nie da
się wycenić - bo to wartość bezcenna-:)
Pozdrawiam i dziękuję za wgląd!
Cześć krzychno!!
Masz rację, poprawiłem już!
Dziękuję za podpowiedź.
Owszem, tak piszę czasami, ale......cdn-:)
Pozdrawiam!
Kiedys na weselu napisalem fraszke na koszuli , pod
marynarka nie bylo widac, wszystko by bylo fajnie
gdybym na ranem od druhny nie musial przez okno
uciekac:))))
ps.
Wartosc koszuli nie istniala, a fraszki juz tak:)
Witaj Piorónku:)
Nie ukrywam,że nieco mąci mi czytanie
"niełatwa,nierówna" w twoim wykonaniu:)
No i nie wiem czy nie chodzi o "Feniksa"
Pozdrawiam:)