historyjka o ktosiach
Był sobie ktoś i drugi do spółki,
Lubiły się ktosie jak dwie małe
pszczółki.
Choć inne zwierzęta reprezentowały
To bardzo się mocno ktosie kochały.
Pewnego dnia ktoś ktosia zostawił
I wielka z tego powodu ktosiowi przykrość
sprawił.
Nie poddał się jednak tak szybko ktoś
Postanowił ktosia odzyskać i napisać
coś.
Napisał ktoś dla ktosia coś
Lecz do ktosia serca nie trafiło to.
Zmartwił się przez to ktoś niesłychanie,
że już od ktosia całusa nie dostanie.
I że za rękę nie pójdzie z ktosiem,
Bo ktoś się zaczął umawiać z łosiem.
łos z ktosiem bardzo szczęśliwi
Nic sobie z uczuć ktosia nie robili.
Ale przyjdzie dzień że ktoś się wyśmieje
Ze ktosiowi z łosiem nie wyszło wesele.
humorystyczn opowiesc o milosci, rozstaniu, zazdrosci i chyba zawisci. . .
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.